drewnianymłot

Też oglądam i podziwiam . Jak oni potrafią człowieka zmienić , no szok .

 

Dziś pierwszy odcinek . No nie ma mnie na forum o tej porze .

 

Chyba nikogo nie ma , a ja dzisiaj idę na urodzinki do wnusi , więc po południu też nie będę na forum .

 

Dzień dobry

Obraziłeś się o ten wpis Chyba żartujesz ?

 

Dzień dobry. Bardzo powierzchownie podeszłaś do sprawy. Na forum jest tak że tak Cię widzą jak sam piszesz. Szybko wyłapiesz tych z którymi chcesz pisać i tych z którymi nie masz na to najmniejszej ochoty. Nie obraziłem się i nie żartuje . Tak cię widać jak piszesz, nigdy inaczej.

 

Jasny gwint , a ja czasami takie głupoty pisze , oj muszę się poprawić .

 

Popraw się, oj popraw bo mało piszesz .

 

Tylko o czym tu pisać jak można ścierą dostać po głowie .
Ileż można o wnuczkach , pogodzie i książkach ? No niby można , ale to nudą zacznie wiać .
Muszę pomyśleć .

 

No nie wiem, tak mnie namawiałyście do powrotu i jedna piszesz .

 

dzisiaj sobota , Bożena ma gości do jutra , reszta też pewnie zajęta , więc cierpliwości , przyjdą .
////////ja też na 16 idę w gości i pisać nie będę , ale wrócę przecież .

 

Zupełnie nie wiem o co Ci chodzi i za co miałabym przepraszać. Widziałam Cię na forum chyba ze dwa-trzy razy. Jeśli nie rozumiesz żartu, w którym nie było nic obraźliwego, trudno. Nie zamierzam przepraszać za coś, czego nie zrobiłam i nie jest to kwestia braku pokory, bo znam słowo przepraszam i używam. Co do zamykania to jestem członkiem ekipy, jeśli Gracz pisze opuszczeniu forum to myślę, że moim obowiązkiem jest pytanie czy podtrzymuje tą decyzję i czy chce zamknięcia wątku, który otworzył (bo też i jasno nie napisał, czy ma trwać dalej).
Nie mam też nic przeciwko temu, żeby ktoś o mnie myślał i może to robić jak chce, nie zmienię cudzych myśli i nie ubędzie mnie od tego

 

Nie, nie rozumiem jak można napisać do kogoś że jest czymś i widzieć w tym coś zabawnego. Zresztą nieważne już. Różnimy się pojęciem co jest śmieszne i co jest żartem. Temat uważam za skończony z naciskiem na "cieszę się że stałem się dla Ciebie formą żartu".

Brak odwiedzających coś jest . Ale co zrobić . Sieje marchewkę bo mi się wyczerpała po ostatnim evencie, a później był utylizator i znów nie nadrobiłem zapasów bo postawiłem drzewa xxl i te najbardziej pedeowskie .

 

Dzień dobry !
Wczoraj nie pisałam , bo czasu jakoś nie było , goście , mecz i zeszło .
W sobotę jak wróciłam z urodzin wnusi to nawet komputera mi się nie chciało odpalić .
Ja powystawiałam zagrody , bo zwierzaki będą potrzebne , sieje chaber , tukany hoduję .
A w utylizatorze już nie siedzę , zbieram baterie do następnego ewentu .

 

Na pewno wczoraj znalazłaś trochę czasu by popisać . Nałogusia rozpoznam od razu .
Impreza mam nadzieje że udana . Ja sieje marchew i maraton z tego wyjdzie .

Ja wczoraj dostałem zaproszenie na piknik od radnego mojego miasta, znamy się od lat z koła wędkarskiego . Więc poszedłem i było super .

 

Lubię pisać masz rację i pogadać lubię , jak mam z kim .
Bywa tak , że wchodzę do wątku i nikogo nie ma , to sobie idę i czekam , aż się ktoś pojawi .

 

I oglądałaś w sobotę "Mam talent" ? Mi się jedynie podobał Polski Joe Cocker, w miarę mały harmonista oraz pan na jednokołowcu . Reszta też talenty ale nie urzekły mnie .

 

Niestety nie widziałam , a jak wróciliśmy do domu to już było po .
Ale oglądałam Twoja twarz brzmi znajomo ; i podobało mi się , nawet Tina , była znośna .

 

Żałuj bo jak wyszedł Polski Joe to Agnieszka, Małgorzata i połowa damskiej widowni się popłakała jak zaczął śpiewać. Nawet Agustin miał nawilżone spojrzenie. Uważam go za objawienie porównywalne do Susan Boyle .
Twojej twarzy nie oglądałem. Po prostu nie lubię.

 

Obejrzę sobie następne odcinki . Tym razem rodzina zwyciężyła .

 

I tak właśnie powinno być . Rodzina jest najważniejsza .