panoramaogrodnicza

Dzień dobry, dzień dobry,
wreszcie i ja mogę się pochwalić, przed chwilą odpaliłam pnącze.
Item za 10 baterii to tak się skrył przed mną, ze straciłam już nadzieję, że wystartuje w moją stronę, już podejrzewałam, że to błąd jest jakiś. Po 10 wsadach wyleciała naklejka, a dopiero po 7 następnych ta rakieta wylądowała na mojej farmie.
Ale z moim pechem, to i tak nieźle, trochę piór poleciało i ponad 400 baterii.
A teraz to czas na kawę.

 

Dzień dobry !
Cieszę się , że pnącze już u Ciebie działa . Czas to opić , zapraszam
smacznego .

 

Dzień dobry
Przepraszam, że tak bez zaproszenia wpadam na kawę, ale przyleciałam pogratulować Ewie awansu na farmie

Miłego dnia wszystkim

 

Bez przepraszania proszę, dom otwarty , kawą proszę się częstować, a czasem to i coś innego się trafi.
I przyłączam się do gratulacji , Ewuś, dokąd Ty tak pędzisz?

 

Oj z tym pędzeniem to chyba nie tak , ale następny poziom jest , dziękuję Magda .

 

Oj, no przecież żartuję .
Ja najlepiej wspominam moje farmerowanie do 90 poziomu.
Wtedy było trochę adrenaliny, bo to nie było wiadomo, zdąży się z eventem czy nie.

 

Ja jeszcze tak mam , a potem się okazuje , że nie potrzebnie się denerwowałam .

 

No własnie, ja teraz z reguły kończę wcześniej o kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt godzin. Lubię eventy jak trzeba trochę pomyśleć pokombinować. Nawet ten event z Ingrid był fajny.

 

Myślę , że wszyscy lubimy trudniejsze ewenty , bo samo sianie i klikanie to żadna frajda .

 

Bardzo dobry event. W pracy mi nie przeszkadza
Ale tak na serio, też wolę coś trudniejszego.

 

Ten to jeszcze taki wakacyjny jest .
Mam nadzieję m że następne będą trochę bardziej wymagające , bo z wprawy wyjdziemy i znowu będzie krzyk w wątku
ewentowym .

 

Nie chodzę do eventowego.
Czasami ten brak czasu nie jest taki zły

 

A ja chodzę , ale czasami mnie trafia coś i robię sobie przerwę .

 

Ten event to jest taki jakby go w ogóle nie było.Pnącze śmiga od rana za 440 baterii, wiec się zbytnio nie przemęczyłam.
A na resztę łakoci nie lecę, przytyć tylko można od tych dżemów z dyni. Zresztą czy ktoś robi dżemy z dyni?

A ja wchodzę, bo czasem, jak są błędy w ogłoszeniu, to szybko tam jest raban, że coś jest nie tak, czasem faktycznie trzeba komuś pomóc.

 

Ja też wchodzę , czasami się pośmieję , czasami zdenerwuję , czasami pomogę .

Dobranoc mówię grzecznie wszystkim , pa .

 

1 września, trochę mnie naszły wspomnienia, takie wspomnienia niebieskiego mundurka.
Jak było? Szkoła podstawowa i studia spoko , ale najgorzej wypominam liceum.
Do tej pory miewam koszmarne sny. Mam nadzieję, że dzisiaj takich koszmarów nie będzie, dzisiaj będzie miło i kolorowo, czego i Wam życzę.

 

Nie wiem, ile lat jesteś po maturze, ale spróbuję Cię pocieszyć.
Po jakimś czasie te koszmary mijają.
Moja nauczycielka od rosyjskiego z liceum przestała mi się śnić równo 25 lat po maturze

 

Tylko ćwierć wieku koszmarów, o to chyba nie była taka najgorsza.

 

Hej witam witam

Co tak cichutko ? Panoramka śpi a ja tu z dobrymi nowinami przybiegłam .

Pnącze mam i nawet fajne mi się trafiały nagrody ''lipa'' , imprezówka , dżemiki dyniowe , kombajn nawet 2 jeden za 1h a jeden za 12 h i naklejka tyż

Teraz trochę muszę o stodoła zadbać bo od tego zdeponowania pucharów coś ciężko mi idzie i niby towar jest a jakoś tak mało .

 

Oj tam śpi od razu.
Kochana ja tu ważne sprawy załatwiam. Po kominkach latam, czytam, myślę, analizuję, stawiam hipotezy.
Jakiś pomór padł na forum, jeszcze trochę to nie będzie co czytać, nie dość tego nawet nie będzie gdzie w krzakach posiedzieć.

A wracając do farmy

to cieszę się, że masz pnącze, to najważniejsze , a te łakocie ?
Uważam, że to co wyleci dodatkowo jest ok. Ja tam nie wybrzydzam.
Też pomnażam zbiory, no i sprzedaje borsuki póki drogie.