blazers

Łał...
Jeden dzień człowiek czasu na forum ni ma a prawie wrócić gdzie by o malutki,koci kłaczek znowu nie było Co do konkursu:156 gałązek.Bry rozczarowane (grzybów nie ma )

 

Dzien dobry
Do BA Czerwona.Jak ktoś z ekipy ma ochotę to również zapraszam
Taka sytuacja:
Restauracja,kawiarnia badz inne miejsce publiczne.Weźmy kawiarnie
Spotykasz sie ze znajomymi,przyjaciółmi bądź rodzina regularnie w tej kawiarni.Przychodzicie codziennie w rożnej konfiguracji bo nie wszyscy maja czas.Siadacie sobie przy stoliku,zaczynacie rozmawiać,coś tam sobie opowiadacie,śmiejecie sie,plotkujecie...po prostu fajnie spędzacie ze sobą czas.Jest ok i... do waszego stolika podchodzi człowiek,czasami przystaje,czasami siada na krześle które przytargał ze sobą.Bez zaproszenia. Zaczyna do Was mówić.Pierwszy odruch ...patrzycie zdziwieni i może nawet wydaje się wam to zabawne.Taki przerywnik folklorystyczny.Moze nie reagujecie a może zwracacie delikatnie uwagę ze wolicie zostać sami.Zrozumiał i poszedł.Następnego dnia sytuacja się powtarza.Wciąż zabawnie? Byc może.Kolejnego i kolejnego i kolejnego i...ten sam człowiek bez żadnych skrupułów wciąż się do was dosiada i wtrąca się do rozmowy.Wśród was tworzy sie napięcie i zaczynacie się nerwowo wiercić na krzesełkach popijając kawę,tudzież inna wodę.Ilości wypitego płynu się zwiększają bo człowiek nie dość ze nie proszony to ciągle się wam się wtrąca do rozmowy,robi zamieszanie to jeszcze wygaduje jakieś głupoty,bredzi co mu ślina na język przyniesie,obraza,dowcipkuje ale...tylko on się z tego śmieje bo was to wcale nie bawi.Zwracacie ,kulturalnie,uwagę,ze nie macie ochoty na jego towarzystwo.Dalej jest zabawnie? Byc może ale...coś jeszcze zauważyliście.Człowiek którego towarzystwa sobie nie życzycie od waszego stolika poszedł do innego,później do następnego i następnego i tak cały czas.Od kilku lat,codziennie łazi po całej kawiarni i denerwuje ludzi nic sobie z tego nie robiąc.Ludzie coraz ostrzej protestują i juz w niewybredny sposób prosto w oczy mówią co o nim myślą i żeby się odczepił.Coraz rzadziej przychodzą na spotkanie w kawiarni ze strachu ze zamiast miłego spotkania znowu ten osobnik zszarpie im nerwy.Widzi tą sytuacje właściciel kawiarni i mocno zaniepokojony,ze straci klientów wreszcie stanowczo reaguje i zabrania człowiekowi wchodzić do jego kawiarni.Tak powinno byc !!! Ale...ja wiem,ze forum to nie kawiarnia ale mechanizm działania jest ten sam.
Ciężko zrozumieć dlaczego tak sie dzieje tutaj.Tak sobie myślę,ze może dlatego,ze właściciel kawiarni z obawy,ze straci klientów,renomę a tym samym zarobek reaguje stanowczo i broni swoich klientow .Wy,ekipa,nie tracicie nic...no moze poza klientmi/userami/,ale akurat, przy Waszej specyfice pracy jako adminow, to dla was lepiej.
My/użytkownicy forum/...tracimy nerwy i niestety nie mamy ŻADNEJ możliwości obrony.
Ignorowac? Spróbujcie, jak będziecie rozmawiać przy stoliku,nie słuchać bredni które ktoś przy was notorycznie bla bla.Sprobujcie nie widziec,ze biega po calej kawiarni i ze inni tez maja dosc.
Byc może jest jeszcze inny powód takiej Waszej postawy wobec problemu.Moze ktoś z Was pisze doktorat na temat ,,Jak drażniąca postawa jednego nastolatka wpływa na dziesiątki dojrzałych ludzi na forum wirtualnej gry ze szczególnym uwzględnieniem czasu po jakim z bezsilności ci drudzy zrezygnują z uczestnictwa na tymze forum".
Tego zjawiska nie rozumie i dlatego pytam i mam nadzieje,ze uzyskam jakakolwiek odpowiedz która mi/moze innym graczom rowniez/ to wyjaśni.

 

Witam !
A ja jak dobry duszek donoszę , że będzie 5 dni spokoju , więc kochani luz , bluz i co tam chcecie .
Miłego dnia wszystkim życzę .

 

Nic dodać ani nic ująć. Podpisuję się pod tym postem.

Dzień dobry wszystkim w malinach, porzeczkach, agreście, mchach i paprociach

 

Aż z krzaków wylazłam z wrażenia Brawo Marzenka

 

Marzenka szacun
I w żadnych krzakach mi proszę nie siedzieć

 

no pieknie poprostu cud,miod i orzeszki a skad to? gdzie mozna poczytac takie rarytasy?

zakladajac ,ze ma te 17 lat a nie jest stylizacja jednak teoria Zuzki robi sie dla mnie niebywale prawdopodobna z kazdym dniem bardziej
ja mam dosyc ... poprostu. ziemniaki w piwnicy gnija jak widze osobnika i wysypki tu i ówdzie dostaje jak jest w poblizu -z naciskiem na ówdzie

Zetka widzialam ,ze u mnie w watku bylas posciagac pajeczyny -przeczytalam ale strach odpisac

 

Sowa na płocie.

 

Witajcie
a po co Wy wszyscy piszecie o nim i zawracacie sobie glowy i inne czesci ciala nie warto ja mam wlasny przycisk-ignoruj i nie zauwazam pewnych postow ,nie czytam i polowe mniej nerwow sobie niszcze wlasnie o to chodzi zeby nam cisnienie podnosic a po co jak jest metoda sprobujcie jej wszem i wobec i zobaczycie jak pieknie poskutkuje bo na gwiazdozbior nie mamy co liczyc

 

a ja mysle ,ze jest. obserwujac tresc postow mam swoja teorie na to ale moze sie myle....w kazdym razie to temat nie na to miejsce

draculik leci w podroz chyba ... uffff jednak nie

 

Magdo od tego nie jest TO forum ,mozna partyzantka wszystko zalatwic a sie okaze ze nie bedzie komu pluc nam w twarz
a na TYM forum musi dzialac wlasny przycisk -ignoruj ,nie ma innej opcji

 

Dzięki Aniu ale nie wiem czy to coś da pewnie pozamiatane i tak będę mieć

 

Różo,podobnie ostatnio robię i zdrowsza jestem-i wszystkim zalecam.Otóż zauważyłam,że im więcej o osobie piszemy,tym większą satysfakcję osoba ma.Więc nie piszę,żeby radochy mu nie sprawiać.

 

Roza tak ....poniekad...w watkach zbiorczych owszem zgodze sie .kazdy ma prawo pisac ,wyrazac swoje zdanie czy Ci sie ono podoba czy nie to prawo takie posiada i kropka.mozesz ignorowac.natomiast to jest watek i dzial watkow prywatnych gdzie chyba masz prawo sobie nie zyczyc zeby Ci ktos kogo zwyczajnie nie lubisz nie wlazil w buciorach do chalupy...to tak jak z impreza oficjalna gdzie jestes gosciem...chcial nie chcial musisz byc tolerancyjna ale we wlasnej chalupie no wybacz....chyba ,ze sie myle co do specyfiki tego dzialu...

 

Miałam coś napisać, ale już mi przeszło.
Idę sobie okno w kuchni umyć, powiesić nowy obraz z makami na ścianie.
Zaczynam na prawdę coraz bardziej dojrzewać do odwyku.

 

Hej Zła-co Ty w ogóle piszesz?Jaki,kurka wodna,odwyk? Przez jednego smarkacza macie tyle nerwów?No dajcie spokój....

Anka,no niby rację masz ale od jakiegoś czasu tutaj można lodówkę otwierać spokojnie...A grupowo na wywczas znowu polecieć przez bzdet,to chyba nie teges za bardzo...

 

no wlasnie o to mi chodzi -brawo TY

Aniu akurat Ty wiesz dobrze ze ta gra jest bardzo na TOPie i sa analogie do roznych sytuacji ,pomysl prosze a sama dojdziesz do wniosku ze tu gospodarz nie moze nic to wlasnie intruz jest chroniony i na to jest tylko jedna jedyna metoda ktora nam pozostala a obijanie wargi o warge nic nie daje . A przepraszam daje -satysfakcje atakujacemu
Jak wrocisz pamiecia wstecz (nie az tak daleko) to sama dojdziesz do takiego wniosku ,smutne to ale prawdziwe

Wiecie co ,uwazam ze nie bylo tematu ,chodzmy lepiej siac koszmarki podczas pelni

 

odniose sie tylko do tego fragmentu bo co do reszty cytatu i innych postow calkowita racja...
Zla a co jest wedlug Ciebie ta wieksza grupa? te 10 -15 osob piszacych tutaj? bo wedlug mnie nawet jakbyscie przestali sponsorowac BP z dziecinnego wedlug mnie powodu to i tak nie zbiednieja a po drugie wystarczy tak dobrze przejrzec targ a zobaczysz ile tam jest znajomych nickow oferujacych wszelakie nowosci gt i to jest ten prawdziwy swiat farmerski a nie tutaj...

 

Dzień dobry
dzbanek z wodą Wam przynoszę częstujcie się

​

Wczoraj padał ulewny deszcz a dzisiaj zaczyna słoneczko świecić spacerek proponuję
Nie warto,ja wam mówię ,że nie warto
Spokojnego popołudnia a jak braknie wody chętnie doniosę

 

aaaa pewnie ,ze tak.ale to juz inna para kaloszy jak to prawo dziala a jak byc powinno