-_Amidamaru_-

No nie można, ale my zazwyczaj braliśmy, bo w namiocie to tak nie za bardzo zostawić go. Ja ostatnio jeżdżę do Kąt Rybackich, tam nie ma zakazu wprowadzania psów.

No ja chwilowo też telefonem robię jak już, zbieram się do kupna nowego aparatu, ale to kosztuje.

 

super miejscówka
a jak masz dobry aparat to da się nim robic fotki...piekne niektóre mogą wyjśc
wiem wiem że to kosztuje,może uda ci sie uzbierać,może zobacz w ogłoszeniach
​

 

No telefonem też fajne muszą wyjść, a co do aparatu może za jakiś czas uda mi się kupić, na razie można brać aparat taty.

 

aaa pewnie jak tata da to korzystaj
Ja nie miałam takiego szczęścia by od kogos pożyczyć,robiłam telefonem i zadowolona byłam ..ale telefon nie ma zoomu więc efekt mizerny przy wschodach i zachodach wychodził,teraz to co innego...moge poszaleć
nom kochana smigam do "jasia" bo mnie wzywa niemiłosiernie uwodzacym głosikiem,tak wiec dziękuje za miły dialog
spokojnego dnia życze ​

 

No telefonem nie da się wszystkiego zrobić tak jakbyśmy tego chcieli.

 

Witam spioszki
A gdzie to sie podziała Gospodyni hę ?
Przyniosłam kaffke na dzień dobry.....Agatko ,zgadza się nie wszystko da sie zrobic ,ale dobre oko wychwyci co nieco
​

 

Hej
nie było mnie wcoraj, bo robiłam pożądek ze swoimi oczkami

normalnie, aż dwa razy spradziłam czy do sibie do chałupy wlazłam
nigdychyba aż tylu gości nie miałam, tak tu miło i przyjemnie. zaczyna Was nadrabiać

Wiolu kochana, bardzo dziękuję za kocie kanapeczki są mniam mniam
ja kocham kotki i wszystko co z nimi związanie

Trzeba się dzielić

Kawusia też przepyszna, a jeszcze ładniej wygląda

Tak jak pisałam wcześniej byłam u okulisty
i nie mogłam wczoraj z Wami poprzebywać

oj niedobrze chorowitku, musisz szybko wziąć się za te choróbsko i je przegonić

Ty wiesz co ja lubię dzikuję kochana :*

Wadajcie do mnie jak najczęściej, ja tam lubię towarzystwo

aaa rodzinka nam się powiększyła
mój chłopak znalazł wczoraj w pracy kotka małego, ma zaledwie ok.5 tyg. ktoś go wyrzucił. siedział skulony na ulicy... biedny, wlasciwie biedna jest taka malutka i chudziutka, ale niesamowita przylepka tylko na kolanach siedzi i mruczy

 

Hej Agatko
Jeżeli mowa o kotach to w wakacje jedna kotka wywinęła nam numer, przypałętała się bezdomna kotka, mama ją dokarmiała, widzieliśmy,że jest ciężarna, no i pewnego pięknego dnia z tej wdzięczności przyprowadziła nam pod drzwi 3 kociaki . Nie mogliśmy ich wziąć ze względu na psa, więc sąsiedzi do szopki swojej wzięli. Teraz już została tylko ta kotka i jeden jej kociak, dwa pozostałe ktoś przygarnął, bo już ich nie widuje.
Ta kotka mega drobniutka jest:

 

hehe koty potrafią
ja też mam kociczkę, ale wymiśkowaliśmy ją bo jeszcze są też 2 koty, dopiero bym miała wesoło

w sumie u mojej sąsiadki jest kociczka też wymiśkowana, a mój alex chodzi do niej pod okno i serenady śpiewa, aż go u mnie w domu słychać

 

Ja tylko raz miałam kota, no, ale musieliśmy niestety na wieś wywieźć, wtedy też psa miałam, no i pewnego pięknego dnia jak wyjechaliśmy na weekend, a je zostawiliśmy w domu pod opieką znajomych i wróciliśmy to domu nie poznaliśmy. Tak się bawiły,że dom zdemolowały Kwiatki powywracane, ziemia na podłodze, firanki pozrywane.

No to masz fajną muzyczkę

 

to niezlego balaganu narobiły łobuziaki
pewnie Wasze miny były bezcenne

tak, muzyczka super, zwłaszcza o 5rano

 

No były bezcenne i po tym incydencie kotek pojechał do rodziny na wieś, najpierw u jednych był, ale zabrała im druga rodzina. Kotek miał imię, a oni mu zmienili na Kizia, nie wiem jak można tak nazwać kota


No to nie zazdroszczę, ja bym się mocno wkurzyła z takich pobudek.

 

Kizia hehe

Powiem Ci że ja to tam jakoś to przezyłam, gorzej sąsiadka

 

Tak więc nasz Ciciek stał się jakąś Kizią Mizią, jak mieli w zwyczaju go wołać.

No sąsiadka to na pewno miała wesoło

 

mojej przyjaciolki kot tez sie nazywa kizia mizia potocznie nazywana kiziówką a czesto mowia do niej Elżbieto! hihhii
bardziej wiejsko miec pusie ,milusie ,misię -ta kizia jeszcze jakos do przełkniecia jest -ale tez nie moja bajka moja kota nazywa sie Buka - od tej z muminkow zapozyczona,ale i tak wolamy na nia Bozenka Kuba wymowic nie potrafi to wola cicik albo jał jał Witam tak pozatym od tego powinnam zaczac heheh

 

Ania tylko wiesz ten kot był płci męskiej, mogę się mylić, ale Kizia Mizia to chyba mało męskie

 

beheheheheh kiż miż znaczy o skubaniec jakie imie mu dali ja nie lubie słitasnych imion i takich oklepanych typu puszek ,misia, pimpek itp wole jakies fazowe imiona-a to najczesciej samo przychodzi jak sie zaczyna mowic do zwierzaka i zalezy tez od usposobienia

 

No chyba Kiż miż. Nie wiem jak można tak skrzywdzić kota.

 

No i nasmiałam sie do łez brzucho trzymajac coby szwy sie nie rozeszły buuhahahah
Witam niewitanych
Miło gaworzycie o kociętach to i ja swoje zapodam ....

Niestety Bąbelka i Kitki juz nie ma

u mnie tez odchodzą spiewy ,niestety Perełka nie jest wymiskowana bo przygarnęłam ją jak już była w kwiecie wieku
ale śmiałek -czyt. od nieśmiałka wymiśkowany na cacy a mimo to wyjec niesamowity
Niestety razem nie moga byc bo zażarłyby sie na śmierć,nie są od małego razem chowane i muszą byc oddzielone
wesoło jest kiedy jest zmiana miejsc,kotka przychodzi do nas na noc a kociamber wtedy poluje na muchy w całym mieszkaniu,a przez zamkniete drzwi do pokoju miałkaja sobie na zmianę i tak potrafia pół nocy jak i w dzień sobie pogaworzyć
alem sie rozpisała ​

 

ojej jaka ładna piękne kocie :*

Hej
ja na mojego Alexa murzyn wołam, tak jakoś bardziej reaguje
w sumie on reaguje tylko wtedy jak się puszką z karmą ruszy, wtedy leci biegiem

Aleee masz zarąbiste koty, przeprowadzam się do nich!
heh, niesamowite są
śmiałek, jaki śmiały brakuje mu pilota i %%%% i już full wypas
to masz wesoło jak kotki na siebie pchykają
Jak przywieźliśmy alexa, to nasza Luśka baaardzo go nie tolerowała, on się bawić chciał a ona własnie atakowała go.
Laki jako tako go zaakceptował

Wczoraj była fajna sytuacja
mama otworzyła murzynowi puchę z karmą, bo łaził za wszystkimi i beczał. przyszedł rudy Laki, zaczął jeśc z nim tą karmę, a murzyn go lu łapką w pyska laki się otrzepał, zrobił 2gie podejście a tu znowu lu, Lakuś się zdenerwował, pchyknął na alexa(murzyna) i w końcu murzyn strzelił focha i poszedł spać
komicznie to wyglądało