blazers

Na żywo miałem też konie, owce, kozy, żubry, sarny, bociany, orły i całą masę mniejszych stworzonek

Lepiej mi smakowało Biesczadowe. Produkowane co prawda w Raciborzu, ale kto by się takim drobiazgiem przejmował
Ważne, że na zlecenie firmy z okolic Rzeszowa

Powiem Ci, że nieprzezwyczajona osoba odczuwa w nogach 24 km pedałowania na takim wehikule

 

Iza? no nareszcie sie spotkaliscie


Witam wieczorowo -przedwyjazdowo pogoda od srody ma sie skiepscic na caly wyjazd ja wiedzialam ze tak bedzie czlowiek raz na ruski rok wyjezdza i leje dwa lata temu to samo buuuuuuuuuuuu

 

Było jechać w tym samym terminie, co ja. Przez całe dwa tygodnie nie włożyłem na siebie niczego z długim rękawem. W ubiegłym roku tak samo

Ano można. Można też wygrać przez 2/3 dystansu będąc na ostatniej pozycji. Nie takie rzeczy się zdarzały na igrzyskach olimpijskich

 

Witam wszystkich. Nie martw się, do mnie teściowa przyjeżdża raz w roku na tydzień i cały tydzień pada, rodzina nigdy nie bierze urlopu w tym samym czasie, już wiedzą, a jeździ do nas od 22 lat więc sprawdzone na 100%.

 

bo one tak maja same rarytasy ze soba przynosza

urlopu nie moglismy dostac jednoczesnie w innym terminie z Łukaszemtrudno popatrzymy z okna na jezioro

 

Zaklina pogodę, żeby synowa nie miała wymówki do dłuższego wyjścia z domu

 

Ja to mojemu meżowi wspolczuje tesciowejA,ze my daleko a ona do samolotu nie wsiądzie to i nie odwiedza nas.Jak jesteśmy w Polsce to z duza ilością ludzi trzeba sie spotkać wiec wizyta u mojej mamusi jest dość ograniczona czasowo ale i tak przez rok,pomimo szczerych checi,nie mozemy o tym spotkaniu zapomniec*

Patrząc na focie to ...nieźle sie wybyczyłeś
Sama natura i to odmieniana przez wszystkie przypadki

 

Bry wtorkowe
Dziś jest Dzień Ludności Tubylczej na Świecie

​

Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę alkoholu, a z drugiej kieszeni wyjmuje kilkunastocentymetrowego człowieczka, stawia go na barze i wręcza mu naparstek. Barman gapi się na nich z wybałuszonymi oczami:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki śmieszny gość w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu, Heniu, powiedziałeś? Że on jest tralala, a nie czarownik?

Idę imprezkę na Bahamie rozkręcić

 

O imprezka na Bahamie Piszę się Walizkę spakowałam, zabrałam swoje słodkie bikini i lecę

​

Może jakiegoś tubylca skuszę bo te nasze Farmery to takie jakieś grzeczne

 

Beniu,kochana,ja Cie błagam,zastąp tego,, krasnala" czymkolwiek innym.
Ja już nie wyrabiam,wietrzności mi sie przemieszczają,stawy wyginają,a przewód pokarmowy robi o tak i tak i jeszcze tak.Nie mówiąc już o tym,jakie instynkty mi sie za każdym razem uruchamiająI tylko dlatego,ze nie mam pod ręką celu to jeszcze nie zastosowano wobec mnie prawa karnego i to z tych najwyższych widełek
Jak napisze wprost na co mam ochote to na 1000% jeszcze dzisiaj wylądowałabym na Bahamie i zdecydowanie nie byłabym w nastroju na integracje z tubylcami
Dzien dobry

 

Na takie może nawet Doktorek się skusi Obgryzł by sobie co nieco

Marzenko, obiecuję, następnym razem się poprawię

 

Dziękuje,Beniu
Ja sie staram jak mogę omijać szerokim łukiem a tu taki cios z samego rana i to u nas

 

Dzień dobry !
Przepraszam , że tak wtargnęłam do waszego gabinetu , ale proszę o terapię .
Wczoraj miałam zderzenie czołowe z ; krasnalem ; mała zadyma się zrobiła , wszystkich przeprosiłam .
Ale jakoś mi z tym zle , staram się być miła i uprzejma , a tu język chce mi ucinać .
Nie wiem , niby przeprosił , ale czuję się ............ . Rady potrzebuję , jak postąpić , pisać dalej , czy iść sobie ?

 

Bernadko, Doktorek podobno bardzo wybredny byle groszkiem się nie zapcha zresztą pewnie się nie wybiera na Bahamową imprezkę

 

Witajcie

Tak sobie spoglądam na wieści w tv i nie wiem co myśleć
A Wy jak myślicie? Z tym Zielińskim to prawda czy faktycznie jakieś błędy w badaniach?

Ewka pisaj dalej,moze cos poradzimy

 

To nie taki byle groszek, tylko o smaku pięknej i młodej eeee dziedziczki Trudno się będzie oprzeć

Sama się właśnie zastanawiam jak to z tym Zielińskim Wiadomo, że lepiej jak by był błąd ale..

Pisz śmiało, jakąś terapię uskutecznimy

 

Bardzo dziękuję dziewczyny za rady .
Ale jak mam iść do Piotra , pisać i udawać , że nic się nie stało ?

 

Ewko zwyczajnie po prostu, niby czemu masz nie pisać. Wiem, że czasem trzeba dużo balansu i dystansu i hektolitry wody a czasem i to nie wystarczy, ale u Piotra tam na Ciebie na pewno wszyscy czekają. Ja staram się ( obiecałam Marzence, że tej nazwy nie będę wymieniać) ignorować, po prostu nie zwracam uwagi. Wiem, że to niestety trudne czasem .

 

Polazłam tam poczytać... wy macie dosłownie świętą cierpliwość do niego. Jakby tu z takim tekstem wyskoczył, to by się huragan czerwieni rozpętał i byśmy pocztówki z bahamy wysyłali.
On jest niereformowalny, nic tam to tego małego rozumku nie dociera, wielu próbowało, ja już dawno sobie dałam spokój. Jedynym sposobem jest chyba ignorowanie jak się daje drugą szanse to wiadomo, że za jakiś czas trzeba mu będzie dawać też trzecią, czwartą itd. Wiem, że łatwo się mówi, ale totalnie się jego gadaniem nie przejmuj. To jest totalnie bezmyślne mówienie tego co ślina na język przyniesie. Nie warto w ogóle tego brać do siebie, a już na pewno próbować tłumaczyć

No ale w sumie nie o tym chciałam.
Zaglądam tam czasem do was, macie bardzo fajną atmosferę w wątku, warto tam schodzić dla innych piszących osób, a tą jedną konkretną niestety trzeba trzyma na dystans

 

Dziękuję kochana , już mi lepiej .
Ja nic takiego nie zrobiłam , zapytałam ; Komu jeszcze nie podpadł ; No cóż , muszę chyba unikać małego i tyle .
Dziękuję wszystkim , miłego dnia życzę i zmykam , pa .