pietruchin48

Niech to licho Kiedy ja mam czas i wenę na pogaduchy, to pies z kulawą nogą tu nie zagląda
A dziś z tym kiepsko
Skończyłam event. Zrobiło sie miejsce więc wystawiłam wszystkie kurniki Marzena wie dla kogo te kury

 

ja bym siedział całą noc Ale mamie przeszkadzają światełka od routera a zamyka drzwi na klucz

Gratuluję Ja eventu nie skończę A dopiero około pojutrza będą pasza dla gęsi, psów i krów, bo dla ryb muszę dosiać/dokupić chabru i postawić 1/dokupić pomarańcze albo dokupić karmy dla rybek

 

do Pyrzowic, o 2.30 laduje

kiedyś może zielsko będą jadły,
karm je dobrze to Ci nic nie zrobią

 

Tak sie czasami zastanawiałam czy twój ślubny nie jest marynarzem
Mam dużą ochotę wypuścić na nie lwa, no ewentualnie tygrysa w zastępstwie Poradził by sobie?
A mowa jest o żarłocznych anakondach

Niech pomyślę! Około pojutrza, to może już jutro

 

Zajrzałam tutaj, ale nie będę Wam się wcinać w rozmowę...poczytam, co słychać w szerokim świecie....

 

Oj zostań i pogadaj z nami. Już się rozbudziłam

 

Kozę skończę na pewno Ale reszty nie Chyba, że małpę A około pojutrza czyli... pojutrze

 

Czy kiedykolwiek skończyłeś jakiś event?

 

Całą masę

 

to miło z Twojej strony

 

Przed snem zawsze jestem miła Baran to docenia

 

nie jest marynarzem
coś mnie z forum wywala

a ile nie skończyłeś?

a rano nie?

 

Chyba w ciągu roku z 1/20

 

u mnie też czkawka

też całe mnóstwo

rano to nie ja mam być miła

 

a kto?

 

czyli miłego złego początki?

 

Wierzę, ja tez tak miałam

 

no dziewczyny, miłymi trzeba być cały dzień a nie tylko przed snem

 

A zgadnij

tak jest na pewno nie złego miłe początki

oj tam, oj tam takie rady Życie brutalne jest
A poza tym ile zainwestujesz wieczorem, na drugi dzień możesz zyskać Rano proza życia w oczy zagląda.
A wieczorem, wieczorem jest czas pomarzyć

 

hmm, to zależy kiedy i dla kogo