G&T lipiec 2016

Ankieta świetna, zaznaczyłam inne ogórki i petarda Moje najlepsze G&T, nie tylko dlatego ze wysłałam troszkę prezentów, porozmawiałam z innymi farmerami, ale zdobyłam co chciałam i nie chciałam Jestem zadowolona. Dziękuję
Miałam kilka nieporozumień, ale to chyba wynikających ze zmęczenia i długiego przesiadywania w balonie
O minusach pisać nie będę wszystko zostało wymienione i pięknie opisane (oszustwa, absurdalne oferty, nakładki, suwak)

 

Wymiana całkiem ,całkiem,ale tylko z szanownymi Kozetkowiczami słynnego gabinetu oraz PB Do wątku eventowego weszłam dwukrotnie na krótko i to był największy błąd
Moje ciśnienie niebezpiecznie skoczyło i po co mi to było
Pandy,dajdaje ,oczekiwania z kosmosu i cała fura nowych nieznanych graczy,którzy albo chcieli albo dali by tylko,że nie mają
Sama osobiście widziałam znajomego gracza w dwóch odsłonach ,który źle mi się kojarzy i wiem co piszę gdyż sama zostałam ofiarą własnej naiwności
Wkurza mnie tylko bezczelność ww
Natomiast niezmiennie jestem zła o to,że mamy w balonie limit wystawianych fantów.Niestety to ślęczenie i patrzenie zeszło nie zeszło i wymiana na coś innego jest dla mnie męcząca
Ogólnie poza gorącym wątkiem gift udany

 

też chcę na kozetkę,,tyle się naczytałam,,to u dr b??ankieta extra,,wypłakałam się pochwaliłam,,dzięki

 

Moje zdanie na temat jest niezmienne. Jest mi całkiem obojętne.Ewentualnie coś komuś podeślę. Sama wolę albo kupić za florki albo wybudować własnym sumptem*To mi pozwala uniknąć niepotrzebnych rozczarowań
* - jak kto nie wie co to niech poszuka w wiki lub innym słowniku

 

Witam, i ja mam takie luźne refleksje po G&T i przeczytaniu wypowiedzi w tym wątku.
We wcześniejszych ankietach o ile mnie pamięć nie myli, nie brałam udziału ani też się nie wypowiadałam.
Tym razem jednak chciałam się podzielić moimi przemyśleniami, mam nadzieję, że nie będą dla nikogo jak kiszone ogórki z czekoladą czy inny budyń.
Pierwszą zaznaczoną opcją dla mnie jest:
Jak lot na miotle podczas turbulencji, trochę bujało, ale ogólnie ok
Trafnie oddaje moje samopoczucie podczas udziału w tym mini-evencie. Ogólnie ok i choć lot na miotle być dość sprawny to jednak bez turbulencji się nie obyło, zwłaszcza kiedy nauczona doświadczeniem nie miałam ochoty na wysyłanie jako pierwsza nieznanym Graczom. Nie to, żebym bała się strat, bo niczego aż tak "cennego" w umowach się nie znajdowało, ale chodziło mi o to aby ci Gracze, którzy nie mają wypracowanego na forum jako takiego zaufania wysyłali pierwsi i w ten sposób właśnie takie zaufanie zdobywali. Ja czy inni Gracze z podobnym stażem w grze i na forum już na takie zaufanie pracować nie musimy, tak mi się przynajmniej wydaje.
Bujało mną też trochę jak napisałam, że oddam stare zagrody:" bociany, gołębie czy inne żółwie.." a leciały sówki z pytaniami o borsuki czy różowe zagrody.
Ogólnie jednak ok, bo wymieniłam różne dobroci na inne dobroci z bardzo sympatycznymi farmerami ( pozdrawiam serdecznie), dostałam sporo prezentów, wiele rzeczy też w prezencie wysłałam i cieszyłam się, że sprawiłam komuś radość jak ktoś mnie kiedyś i teraz.

Pan "Balon" w większości oferty dam płotek chcę róż tartak, itp.....ale też kilka ciekawych ofert zrealizowałam. Mało miałam czasu na zaglądanie i moje, stare oczy szybko się męczyły, 5 ofert denerwujące, ale ogólnie też jestem zadowolona. Wcześniej bywało gorzej.

Opcja 2: Kisiel z budyniem, czy inne ogórki kiszone z czekoladą, wybalansowała mi żołądek

To forum, a raczej wątek dynamiczny. Napisaliście już chyba wszystko, dodam tylko od siebie, że wszystkie minusy niweluje jeden wielki plus i to się nigdy nie zmieni. Mianowicie farmerska brać, ta uczciwa na szczęście w zdecydowanej większości i fakt, że wystarczy napisać, że czegoś się potrzebuje i można liczyć na natychmiastową pomoc. To jest piękne i tak powinno być, oczywiście najfajniej kiedy ta pomoc nie jest jednostronna. "Ty mi tym razem, ja Tobie następnym czy odwrotnie".

Zzizzie napisała, że najlepsza byłaby straż obywatelska....przerabiałam już to jako Gracz, wtedy myślałam, że tak jest najlepiej a teraz wiem, że tak nie można. Wiem też, że można inaczej. Przede wszystkim- trzymać się zasady ograniczonego zaufania( kierowcy znają), czyli: jeśli za prezent, który wyślę oczekuję określonego przedmiotu a "kontrahenta" nie znam/nie ufam, pytam przed faktem- moich znajomych ( na sówkach), oni też nie znają/nie ufają to nie wysyłam jako pierwsza, szczególnie kiedy oferta jest wyjątkowo kusząca. To naprawdę nic trudnego i po problemie. A jeśli dla kogoś jest to męczące to pozostają bezpieczne wymiany w grze lub wysyłając coś komuś nieznanemu nie liczyć na rewanż
Jestem na forum już bardzo długo i różne rzeczy już widziałam, fałszywe czy też nieświadome oskarżanie też już się zdarzało, a potem odkręcić i wytłumaczyć się trudno. Jest zasada, że oskarżanie na forum jest zabronione i czy chcemy czy nie to musimy jej przestrzegać. Można sobie np... przyjąć w tym mini-evencie coś w stylu " NIKT z Ekipy nie poprosi Cię o HASŁO do Twojego konta. Nie daj się oszukać!." Nie stworzymy okazji do tego, aby ktoś nas wykorzystał to i nie wykorzysta

Jak kogoś ten mój elaborat zmęczył to przepraszam, to pierwszy i ostatni raz.

Pozdrawiam wszystkich i miłego wieczoru życzę.

 

Event dla mnie bardzo udany - zdobyłam pierwsze dwie fabryczki różowe - śmiejcie się, ale przez 4 lata mojej gry nigdy nie miałam różowej fabryczki. A tu w jeden event aż dwie i to kotły i strusie jaja - więc niebylejakie Dodatkowo zdobyłam borsuki, których nie miałam. Szukałam głównie w balonie - bo jednak tam były rozsądniejsze oferty niż na wątku.
Na wątku byłam dwa razy - niestety, nie był on wcale dynamiczny Do ilości panda zdążyłam przywyknąć i ignoruję wszelkie - po co mam być zła sama na siebie, że dałam a nawet "dziękuję" nie dostałam w zamian?
Jak chcę kogoś uszczęśliwić, to preferuję symboliczne wymiany - ja daję to, czego ktoś bardzo szuka, ale ten ktoś też musi mi coś dać w zamian - cokolwiek, nawet bardzo marny item - ale sztuka jest sztuka, znaczy wymiana.
Martwi mnie trochę, że nie do końca ogarniam, które itemy mam a których nie mam - ilość rzeczy na farmie zaczyna mnie przerastać, kiedyś kolekcjonowałam itemy, teraz od tego odchodzę, bo i tak większość kiśnie w pasku...
Trochę też gubię się już w drzewach, a nazw tajemniczych ts - czyli co z którego wyskakuje - dawno przestałam ogarniać.
Zmierzam do tego, że pewnie tak jak ja zagubionych jest więcej osób - stąd prościej szukać i prosić o nowości, niż zagłębić almanach różności farmerskich... Szkoda, bo na przykład kolekcjonowanie itemów bardzo mnie bawiło, póki ilość mnie nie przerosła... I teraz w balonie praktycznie wszystkie oferty wyglądają tak samo, a kiedyś był większy wybór...

 

O tej straży obywatelskiej: zaszło drobne nieporozumienie.
Ja też, podobnie jak Ekipa, jestem przeciwna rzucaniu oskarżeń - z powodów oczywistych.
Niestety chroniąc jedno dobro, poświęcamy inne... ale to chronione przeważa, zgadzam się.

Tyle, że to, co ja rozumiem pod umowną nazwą "straży obywatelskiej", nie ma nic wspólnego z otwartym oskarżaniem kogokolwiek o cokolwiek (choćby jego wina była boleśnie oczywista).
Mój pomysł polega na tym, co sama robiłam przez dwa (upiornie długie) dni ostatniego G&T: sterczałam w wątku i z uporem maniaka zadawałam pewnemu koledze ciągle to samo pytanie.
Kolega był solidnie zaimpregnowany i udawał, że tych moich pytań nie zauważa... ale mnie nie chodziło o jego odpowiedź, tylko o to, żeby wszyscy pozostali użytkownicy zauważyli tę moją z pozoru dziwaczną działalność i żeby sami domyślili się, dlaczego właściwie ja tak na okrągło pytam, czy kolega wysyła pierwszy oferowane przez siebie fanty na wypasie.
Ten, kto choć trochę czytał wątek (zamiast wklejać kopiowane rolki papieru toaletowego - bardzo trafne określenie), nie miał chyba kłopotów ze zrozumieniem, że moje pytania są de facto ostrzeżeniem kierowanym do innych użytkowników.
Zwracam uwagę, że nikt z tłumnie obecnych przedstawicieli Ekipy nie uznał moich pytań za oskarżenia.
Skutek: ludzie czytający ze zrozumieniem dostali dość jasną info na temat kolegi, a Święty Regulamin nie został naruszony.
I to jest właśnie jedno z możliwych działań tej "straży obywatelskiej".
Są i inne możliwości, równie zgrabnie mieszczące się w regulaminie...
... ale do tego potrzebna jest społeczność, a nie przypadkowa zbiorowość, no i chęć niesienia pomocy innym nawet kosztem własnego czasu.
Nie widzę siebie w roli tutejszej Matki Teresy czy innego Świętego Franciszka, więc na moją dalszą pomoc raczej nie liczcie.
Pokazałam, co można robić... reszta należy do was.

 

Zagłosowałem za opcją nr 1
Tylko taka wchodziła w rachubę
Nie spodziewałem się aż tak udanego GT. Udało się zrealizować bardzo dużo. Projekt neonowych kurników, las tropikalny, wyspa skarbów wykonane w 100% (no zawsze jakieś kosmetyczne zmiany mogą się w przyszłości pojawić) , pająkowy ogród mocno się rozrósł.
Jeszcze nigdy w żadnym gt nie dokonałem tylu wymian i transakcji w balonie także jestem bardzo zadowolony

Co do reszty...
Dynamiczny...już wszystko napisaliście...miesiąc gry i każdy chce komplet różów (chyba tylko dla miecia...bo inni mają to ja też chcę).
Dzięki wyszukiwarce udało się uniknąć sterty bzdurnych ofert i skupić się tylko na tym czego szukałem. Liczba ofert mi akurat odpowiada co zawsze podkreślam
Bardzo spodobał mi się pomysł Waldemara i Zuzy (już nie pamiętam kto to zaczął) a propo takiego balonu do wymian między graczami, chodzi o to "zawieszenie" przedmiotu na jakiś czas dopóki drugi gracz nie odeśle obiecanych fantów. Marzenie pewnie nigdy nie do zrealizowania.
Dopóki jest podział na balony dopóty będzie problem z nieuczciwymi graczami.
Z jednej strony nie można krzywdzić dzieci czytających ironiczny post bo podchodzi pod szantaż a z drugiej strony te niewinne dzieciny widzą jak nieuczciwym osobom uchodzi na sucho. Ja rozumiem, ze jest regulamin ale jest on tworzony chyba dla graczy i ich dobra a tu wygląda jakby miał być przeciw graczom.
Inna sprawa, że kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy za każdym razem nabierają się na oferty od nieznanych ludzi. Podejrzewam, że są to gracze nie czytający forum, nie mający czasu na studiowanie dynamicznego.

Pomysł straży farmerskiej też jest fajny

Widziałem te Twoje ciągłe zaczepki do jegomościa szastającymi borsukami i właśnie na tym powinna polegać współpraca między uczciwymi farmerami Też jedna osoba nie da rady siedzieć w męczącym dynamicznym i kontrolować sytuację. Ale wystarczyłoby kilka, kilkanaście osób chętnych do takiej farmerskiej pomocy i można by uniknąć przykrych sytuacji.
Poza tym przed następnym GT wpiszmy sobie w sygny wielkimi literami "Zanim dokonasz wymiany z osobą nieznajomą zapytaj innych..." czy coś podobnego. Gracze robiący krótki wypad do wątku mieliby większą okazję zobaczyć ostrzeżenie. Myślę, że warto wspólnie pomyśleć jak ułatwić sobie i innym życie aby gt było przyjemnym wydarzeniem w każdym aspekcie

 

O tej przechowalni, czyli magazynie przejściowym, gdzie zupełnie niezależnie od graczy byłyby przechowywane przedmioty oczekujące na wymianę - wizja była niby moja, ale fachowiec Waldeemar uświadomił mi, że jest to właściwie dwustronny balon. Więc Ameryki nie odkryłam.
Inna sprawa, że nikt z firmy niewątpliwie nie byłby zainteresowany takim ulepszeniem... cóż ich obchodzi, że na naszym forum jakiś kolega szasta borsukami tak wirtualnymi, że nawet pikseli nie zawierają.

Nie liczyłabym na pomoc ze strony firmy... no i stąd ta moja straż
Takich ostrzeżeń (pisownia nicków na przykład, no i mnóstwo innych rzeczy) można by dawać sporo na początku każdego dynamicznego (hmm... toaletowego może...?) wątku.
Sygny to też świetne miejsce na bannerek z ogłoszeniem społecznym.
Jeden warunek: powinni to robić ludzie powszechnie znani i cieszący się powszechnym szacunkiem i zaufaniem, ludzie o nieposzlakowanej opinii, czyli autentyczne tutejsze autorytety, które każdy zauważa.
Pilnowanie wątku w tym stylu, jaki ja zaprezentowałam, też należałoby raczej powierzyć znanym nickom.
A to niestety znaczy, że co najmniej parę osób sterczy zmianowo na dyżurze, zamiast zajmować się eventem, obiadem czy jazdą na hulajnodze (kto tam co robi w wolnym czasie).
Wymaga to - poza wolnym czasem itp - także jakiegoś takiego poczucia społecznego obowiązku. Mam świadomość, że brzmi to dość ponuro i zatrąca epoką słusznie minioną... ale na takim właśnie poczuciu i paru innych rzeczach z tej samej bajeczki bazują te wszystkie stare, jakże przez nas podziwiane demokracje - oraz praktycznie u nas nieznane (i nierozumiane) demokracje lokalne.
Ale na koniec smutna prawda, którą już tu wspominałam: coś takiego może się udać w społeczności.
Niestety użytkownicy tego forum nie tworzą społeczności... i już raczej nie uda się jej zbudować.

Co nie zmienia faktu, że warto spróbować jakichś działań tej straży (jeśli znajdą się chętni spełniający kryteria, o jakich napisałam wyżej).

EDIT: No i zapomniałam o dzieciach
Szczerze mówiąc jest to skrajna hipokryzja, ta ochrona słodkich maleństw przed każdym rzekomo brzydkim słowem gorszym od pupy/kupy i jednoczesna lekcja poglądowa, jak się bezkarnie wzbogacić kosztem innych.
Pod gardło podchodzi, nie...?

 

Wątek toaletowy genialne

Właśnie Cię wpisuję na pierwszą wartę a siebie na drugą kto następny?
Tym sposobem zaliczyłem nas do grona osób z nieposzlakowaną opinią
Zuza, myślę że grupka osób może by się i znalazła ale problemem może być to, że do czasu następnego gt (nie wiadomo kiedy) nikt już nie będzie pamiętał o straży farmerskiej toalety.
I problem będzie znowu jak jakiś zasobny w jelenie czy inne borsuki coś tam obieca i zapomni odesłać.
No chyba, że znów będziemy wiedzieć o terminie miesiąc wcześniej i ktoś coś zainicjuje...

 

Zaznaczylam skrajne odpowiedzi, bo i moje odczucia takie sa. Z jednej strony jedno z lepszych GT, w jakim bralam udzial, bo PB postaral sie tym razem, do tego Farmery nie zawiodly (chyba wszyscy wyposzczeni bylismy). Z drugiej przez to, ze mialam tak naprawde tylko czwartek na jakies powazne ruchy, mega przeszkadzalo mi ograniczenie w balonie ofert do 5-ciu. Do tego powtarzajace sie wszedzie borsuki i rozowosci skutecznie mnie zrazaly do tego, zeby czegos szukac.
O watku toaletowym ( ja o nim mowie tasiemcowy) sie nie wypowiem, bo od dawna z niego nie korzystam- szkoda czasu i nerwow.

Odstep czasowy miedzy edycjami ok, natomiast srodek wakacji i okresu urlopowego pozostawia wiele do zyczenia

 

Wątek toaletowy to nie ja wymyśliłam... zaraz pójdę sprawdzić, kto na poprzedniej stronie porównał te spisy inwentarza do zadrukowanych rolek papieru toaletowego.

Chris, ty jak najbardziej się kwalifikujesz - ja na pewno nie. Jestem znana, czytają mnie i niektórzy nawet lubią te moje posty - ale od tego do prawdziwego autorytetu droga baaardzo daleka. Tyle że raczej nikt mi nie zarzuci, że go oszukałam na wymianie... ani razu się nie wymieniałam. Mimo wszystko to jednak za mało.

Grupka osób jako zalążek (dziwnie to brzmi) forumowej społeczności mogłaby zacząć działać już teraz.
Niestety jestem realistką - pomysł spóźniony o ładnych parę lat.

Jeśli będę się jeszcze obijać po forum w okolicach następnego G&T, niewątpliwie przypomnę wszystkim o pomyśle Straży Toalety.
Strażnik Toalety to brzmi dumnie... znacznie lepiej, niż Babcia Klozetowa, przyznasz chyba

EDIT: tosia
Moja znajoma @tosia, z żabką w avku, jest Autorką porównania spisów inwentarza do rolek papieru toaletowego. Wielki szacun

 

O ile mi będzie czas pozwalał, a różnie z tym może być to przed następnym gt mogę zacząć temat.
Ciekawe czy jakieś mundurki byśmy dostali poza mopem i szczotą

Wierze, że będziesz gdzie Ci będzie tak dobrze jak tutaj I daj spokój, wczoraj Ci nieźle szło masz już wprawę
Był Strażnik Texasu to może być i Strażnik Toalety - miałbym okolicznościowy żarcik i fotkę ale chyba Bahamy by mnie czekały i moja opinia by znacznie straciła na nieposzlakowaniu


Idę spać bo głupoty wypisuję


Aha bedąc w temacie to zapomniałem dodać, że fajna ankieta

 

Zagłosowałam za turbulencjami
G&T ogólnie OK, zdobyłam itemy na pnącze, co świeciło szarością Pewna osoba sprawiła mi ogromną niespodziankę. Jak czyta, to wie o co chodzi Ogólnie G&T udane, mimo że z doskoku Wnusie i ładna pogoda jednak wzięła górę nad laptopkiem
Męczący balon z ofertami z kosmosu ale w końcu to akurat nie BP, tylko my sami sobie fundujemy ten horror.
Kolejny horror, z dziwnymi nickami pojawiającymi się na 24 godziny przed zamknięciem kramiku No cóż więcej pisać, wszystko dokładnie zostało napisane wyżej
No ale cóż... gra -grą, zycie - życiem a my czekamy do kolejnego G&T

 

​

Taka skromna propozycja logo

 

Hejka Jak dożyję następnego GT i zaliczycie mnie do "tych znanych z nieposzlakowaną opinią",to mogę ten Zuzy mundurek założyć Kto,jak kto ale ja akurat czasu mam w nadmiarze i przeciwnie do Was,lubię dynamiczny czytać Zawsze się znajdzie ktoś,kto nie nachalnie prosi o coś,co mam a co mi zbyteczne.Fakt,tych elaboratów na pół strony w ogóle nie czytam.Zawsze się zastanawiam,po co komu tyle czarów?

 

Dzien Dobry

Wymian dokonalam tylko z osobami, ktore znam z Forum i starego dobrego czatu. Wlasnie dzieki temu w te G&T nikt mnie nie rozczarowal ,,,,Dziekuje serdecznie jeszcze raz
Watek dynamiczny czytalam z doskoku i wylowilam kilka osob, ktore faktycznie cieszyly sie z czegos co nie bylo super nowe ,rozowe lub borsukowe.Raz czy dwa wyslalam sowy do osob, ktore zamieszczaly tam swoje oferty,ale niestety byly one zbyt zajete ponawianiem ich i nie zdazyly ani odpisac, ani znalezc tego co szukaly,,,,
Co do naciagaczy--napisaliscie wlasciwie juz wszystko w tym temacie,,,,
Za to balon byl wiecej niz laskawyBorsucza fala dostarczyla wiele ciekawych rzeczy dla znajomych ,sasiadow i dla mnie

Jak lot na miotle podczas turbulencji, trochę bujało, ale ogólnie ok

 

Ja tam jeśli wogole czegoś szukam to tylko w balonie Do strazy się nie nadaję ani też nie poczuwam się do pilnowania czyichkolwiek pikseli. Człowiek najlepiej uczy się na błędach. Własnych. Tak, że ja pozostanę w charakterze obserwatora. Ale wzrusza mnie to społeczne zaangazowanie

 

Ironizujesz...?
Cóż, można i tak.

 

ja z tej edycji jestem zadowolona

róż zdobyłam w balonie, na wątku szukałam takowego tylko za konkretną wymianę a nie na piękny uśmiech

borsuków nie szukałam, za drogie były i czytanie co drugi post że podarujcie borsuki było męczące
kiedyś i te do mnie zawitają, i będę je wydawać w prezentach, bo będę mieć ich za dużo

w balonie duża część ofert abstrakcyjna, nie rozumiem takich graczy, którzy za np. różowe pieski oferują żółte kaczki
czy sami wymieniliby się w ten sposób, oj zdecydowanie na pewno nie!

ale udało mi się też upolować pomarańczową owczarnię za zwykłe drzewo wiśni


udało mi się również wysłać kilka prezentów, co cieszy mnie niezmiernie, bo znaczy że jestem już farmerem z większą ilością posiadanego dobra


czekam na kolejne G&T, ale może dopiero za 2-3 miesiące, bo co za dużo to nie zdrowo