pietruchin48

do eventu przygotowany?

 

Nie jestem rodowitą Chełmianką ale spędziłam tam 18 lat (najlepszych) swojego życia. Ja chodziłam do Liceum Medycznego
A na dyskoteki do "Niedźwiadka'

 

No to gdzie jest Zawadówka wiesz Bo ja znam tylko Zawadówkę i centrum.
No i jeszcze to
Dzień dobry.
Zdaję się, że dziś eventu nie zacznę Może dopiero wieczorem. A może się coś zmieni na lepsze.
Suchego piątku wszystkim życzę.

 

nie Nie wiem, co brać Ale drzewa wystawione

Przyda się W Gdańsku to aż ulice pozalewane....

 

witam wszystkich
u nas też pada drugi dzień,ale mi to osobiście nie przeszkadza
u nas ulice nie są zalane,studzienki dawały radę wodę pobierać
pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia

 

U mnie pada już od... dobry tydzień chyba. Nie są to ulewne deszcze, ale pada i pada Miasto na razie OK, poziom wody w rzece też OK
Jak dobrze, że dziś piąteczek

 

dziś piąteczek a jutro sobota w pracy
u mnie od wtorku


tylko gdzies na chwilkę słoneczko wyjrzy

ale od jutra podobno ma się poprawić pogoda

 

Piotrek, masz na zbyciu trochę robaków ???

 

idź do sklepu wędkarskiego,tanio kupisz
albo jeszcze lepiej weź łopatkę idź na jakieś planty i wykop,będzie jeszcze taniej
a na poważnie
jutro jak będę pamiętać to Ci podeślę, dziś już porozsyłałam sąsiadom pod płot

na stanie mam
180 robali, a gdzie reszta?
i 200 % więcej pd z koła, chyba 2 raz w moim farmerskim życiu

 

W tej chwili Zawadówka powoli staje się dzielnicą Chełma.
Ale zawsze najbardziej mnie bawi dworzec w Zawadówce . Nigdy jakoś nie sprawdziłam czy jest otwarty czy tak tylko straszy podróżnych...

 

U mnie 132 robale A PD nie ma I dzięki za pamięć za wczasu

 

pooglądałam sobie na mapie i ta Twoja Zawadówka to daleko jest od ul Rampy Brzeskiej

to nie tak źle,

 

Chcialabym napisać dzień dobry ale to nie jest dobry dzień

Ewa,wiem,ze Ty chełmianka a ,,Niedzwiadek"-obowiązkowoJeszcze ,,Malinowa"-pamiętasz? Niestety juz dawno ślad po nich zaginał

Irmina- Zawadówka piechota i po zapachu ciętego drzewa dojdę

Marzenka-nie wiem który Ty jesteś rocznik ale wszystko możliwe,ze razem sie bawiłyśmy za dzieciaka.Dworzec PKP a potem przejściem idzie się na Rampę Brzeską.Zanim wybudowali to przejście to uprawialiśmy sporty ekstremalne przechodząc na druga stronę miedzy wagonami i jeżdżącymi pociągamiNa Rampie mieszkali moi dziadkowie a rodzice pracowali w hucie szkła/juz tez dawno zamknięta/.Czasami chodzilam tam z dziadkiem i patrzyłam oczyma zachwyconej 4-5 latki jak robi sie te szklane cuda i pamietam ogromne piece i goraco i jak ludzie dmuchali w takie długie rurki a z drugiej strony wychodziły banki,wiec sama widzisz moglysmy razem grac w klasy rzucając kolorowe szkiełka

Piotr-jak byleś nad Białym to wspomnienia na pewno masz fantastyczneTam sie zawsze duzo działo i dzieje.Począwszy od wspanialej zabawy poprzez mordobicia i niestety bandyterke.Okuninka jest znana w całej Polsce i tez mam duzo fajnych wspomnień szczegolnie z pobytu na polach namiotowych.Zabawa do rana,gitary,śpiew i wino ,koniecznie marki wino no i piwa mozna bylo sie napic/co w tamtych czasach nie bylo takie oczywiste bo polki w sklepach raczej sie nie uginały od tego trunku/.Eh,ta młodość
Bug dalej dziki i pięknyOkolice nie mniej.Mozna sie oderwać od codziennego wariactwa.Dla mnie,męża/tez z Chełma/ i przyjaciół to główny punkt wypadów wędkarskich.Multum wspomnień,śmiesznych anegdod i niezapomnianych przeżyćTo tam pierwszy raz trzymałam wędkę w reku,to tam złowiłam swojego pierwszego szczupaka i tam widzialnym na własne oczy jak przemytnicy szmuglowali pontonem fajki i alko.Taaaakie oczy mieliśmy wielkie
Nie ma co rozprawiać tylko trzeba jakoś zmontować ekipę i ruszać nad Bug.Rzut beretem do granicy z Ukraina wiec ,,napoje" po taniości sie załatwiDrzewa na ognisko pod dostatkiem,ryb w wodzie tez/choc coraz gorzej bo Ukraińcy wyławiają ale nie zarybiają/,pogadamy,pośmiejemy sie.Piotr opowie o dzikach,ja o krowie która chciała zwiać z Ukrainy na polska stronę i o tym jak nam o świcie wyrosła po drugiej stronie rzeki uzbrojona straż graniczna.My z wędkami,oni z karabinami ale po wymianie uprzejmości tylko my zostaliśmy nad rzeką
Jest jeszcze jedna atrakcja-znane w całej Polsce i nie tylko chmielaki w Krasnymstawie.Piwa do wyboru i do koloru-doslownie
Co roku jak lecimy do Polski to jadziemy choć na kilka dni do Chełma.Ciągle mamy nadzieje,ze w tym roku tez nam sie uda

 

"Malinowa"- to dancingi były W rzeczonej hucie byłam na wycieczce z klasą w podstawówce a nad Białym byłam w zeszłym roku..Szczerze mówiąc wolałam je 20 lat temu..Teraz dużo tam chłamu i tego ..też na [ciach]Dużo więcej niż dawniej

Wykropkowany wulgaryzm usunęłam,

SMOD_Atena.

 

Chełm był dla mnie takim jedno-dwu dniowym przystankiem u wujostwa w drodze do babci,więc za bardzo czasu nie było na zwiedzanie,
w Hucie nie byłam

znam i to dość dobrze,Krasnystaw jest mi bliski,a bardziej jego okolice
choć na chmielakach byłam raz a może dwa,one zazwyczaj we wrześniu były,a to już wiadomo szkoła i do domu się wracało na koniec sierpnia, pamiętam ze był jakiś rok co odbywały się w sierpniu
.Białe tylko z opowiadań kuzynek znam

 

W Malinowej były dancingi ale obok /zupełnie inne schody/była tez Malinowa- gdzie były dyskoteki.Ja tam zaprowadziłam moich kumpli z Krasnegostawu ktorych poznalam na obozie PO/przysposobienie obronne w Dubience/.Tak sie im spodobało,ze przez cale wakacje przyjeżdżal
Nad Białym bylam 4 lata temu i masz racje za dużo rozwydrzonego towarzystwa,żeby spokojnie sie pobawić i odpocząć.Nad Bugiem łowiliśmy ostatni raz 5 lat temu.Przed naszym przylotem nasz przyjaciel skrzyknął cala nasza paczkę,w tajemnicy przed nami.Pojechaliśmy tylko z Wiesiem a na miejscu okazało sie jaka niespodzianka na nas czekała Wprawdzie to spotkanie nie wiele wspólnego miało z wędkowaniem ale emocji i wrażeń starczyło do rana a nawet dluzej

 

Dziewczynom na wspominki się zebrało i widać, że w Chełmie wiele się działo
Mam podobnie kiedy odwiedzam tam od czasu do czasu rodzinę. Też się dzieje A jaki zmęczony człowiek wyjeżdża
I jakoś dziwnie zawsze za mało czasu, żeby zwiedzić Chełm Tylko od chałupy do chałupy człowieka ganiają. i od stołu odejść nie dają
Marzenko! a Ty nie umiesz kopnąć z lewej?
Wróciłam skonana, brrrr. Coś tam zasiałam, ale bez przekonania.
I mam ochotę na komedię romantyczną. Chyba odświeżę sobie po raz,hm, trudno zliczyć, Uciekająca pannę młodą.
A Wam zostawiam bajkę.

 

No proszę. Smodka wie lepiej ode mnie co chciałam napisać. Na prawdę nie warto już z krzaków wychodzić na forum bo ...Ciekawe-Czy te kropki też będą uznane za wulgaryzmy? E tam. Wracam pod maliny.Akinomrd wykopała mi dołeczek obok siebie to jak to na Śląsku mówią "Się legnę"

 

mi też brakuje robaków ale si e tym nie przejmuje to dopiro początek

 

Może lepiej się nie legaj jeszcze korzenie zapuścisz i ciężko będzie Ci z malin wyjść
a wielokropki pobudzają wyobraźnię

a na działce nie masz?