pietruchin48

musi to wyglądać zabawnie ale psina cierpi
To nasza zakwasów nie miała , wysportowana była . Ale po biegach w lesie to sam diabeł by jej nie ruszył

 

Nie cierpi, to bardzo szybko mija. Po jednym dniu praktycznie. A jest rozpuszczony jak dziadowski bicz.
No bo kogo mam rozpieszczać? Nie mam kogo.

 

No jak nie masz , jak masz Tylko daleko jest Niech Wader korzysta póki może

 

każdy mecz oglądam jak nie zasnę, a zasypiam tylko jak strasznie nudne są

mój pies zakwasów nigdy nie miał, ale po 4 godzinnym bieganiu za kijem albo 3 godzinnym pływaniu w stawie, jak wjeżdżałam z nim na 8 piętro windą to nie raz usłyszałam, pani pies jest chyba chory, zaraz zdechnie, tak głośno dychał

dziwne to było po trzech godzinach z wody nie można było go wyciągnąć a jak padał deszcz to swoje potrzeby w minutę załatwiał i od razu do klatki ciągną
pojechaliśmy raz nad jezioro, i wieczorem jak już mało ludzi było to puściliśmy go do wody, biegnie jakaś dziewczynka do męża łi woła
niech pan ratuje psa on się panu topi
a on tak śmiesznie pływał,tylko przednimi łapami machała tylne mu tylko w wodzie wisiały

to komu teraz kibicujecie?

 

Belgom, ale nie pamiętam jak Oglądać będę tylko 1 okiem albo tylko słuchać, nie ma czasu. Trzeba się pakować.
Nie lubię tego
Wysłaliśmy przesyłkę do moich dzieci. Skorzystaliśmy z Poczty Polskiej, bo było najtaniej.
Ale na pytanie o gwarancje, że dotrze, pani odpowiedziała: trzeba mieć nadzieję.
Ale to nie o nas chodzi. To tam, na miejscu już, jest ryzyko. Taki trochę jednak dziki kraj, choć cywilizowany,

 

No jasne I trzymam kciuki za Belgię

 

Ja też i mam nadzieję , że wygrają .

 

Najlepiej z Portugalią

 

Żebyś wiedział i mam nadzieję , że im dokopią .

 

A gdzie to Ty się wybierasz, no pochwal się, w góry pisałaś ale które?

No i jak Wam wypadajki lecą?

 

To tak samo jak ja Prędzej Belgowie zasługują na finał a Portugalczycy to mieli (nie)zwykłego farta i tyle

Marzena - lecą jak krew z nosa, czyli raz na miesiąc u mnie albo i gorzej Ale pnącze jest i jeden itemik na bank będzie Za globalnymi eventami - tęskno mi, Panie... Ta niezapomniana współpraca wszystkich Polaków albo tylko sąsiadów/znajomych to jednak było coś

 

to co ty siejesz marchewkę ?

 

A niedaleko. W Góry Opawskie. Na Kopę Biskupią. może, choć nie chce mi się łazić. Ale do Czech na pewno, do Jesionika (Jesenik)
A nasza baza wypadowa to zawsze Prudnik
Stamtąd jest pewien baran A ja bardzo lubię to miejsce. Niedaleko Kędzierzyn Koźle, Ewcia[/QUOTE]
Ktoś ma pomysła jak Piotr z krzaków wyciągnąć?

 

no nie wiem,chciałam postraszyć pisaniem 100 postów nie wyszło,
chyba trzeba też w krzaki uciec to może wyjdzie

 

Jutro się odezwie Z życzeniami To go pociągnijcie za język, w moim imieniu też.
Mogę na sówke posłać listę pytań

 

A sama nie możesz do niego sówki wysłać i zapytać ?

 

ślij,co post to jedno pytanie zadam

super,jeszcze tam nie byłam
odpoczywaj, i dużo ładnej pogody Ci zyczę
w Kędzierzynie byłam kilka razy

 

Ja nie potrzebuję go pytać, ja potrzebuję go czytać
a skoro sam nie napisze słowa, to może odpowie na jakieś pytania.

dokładnie
Dziekuję, może uda mi się uciec od upałów. Tam ich sie tak nie czuje.
A w Pokrzywnej jest kąpielisko z lodowatą górska wodą. Brrrr

 

A to przepraszam

 

Piotr wyjdź z krzaków bo płakać będę!!!