Twórczość pozarolnicza

Dziękuję za pochwały i cieszę się, że się podoba
w najbliższym czasie, jak znajdę kilka wolnych chwil, pochwalę się starszymi zabawkami
piesek jest ostatnim skończonym dziełem
tuż po nim powstał króliczek, ale jeszcze troszku w proszku jest i nie bardzo się nadaje do pokazywania

przez chwilkę miałam dobre źródło i dostawałam ścinki gąbki tapicerskiej. Po wypraniu całkiem nieźle się nią wypychało. Plus taki, że zabawka nie traciła kształtu, minus, że po wypraniu troszku dłużej schła. Niestety źródło wyschło i jadę na resztkach, chyba przejdę na kulkę silikonową.

 

Ja kupuję poduszki w jysku na wypełnienie-tanio i dużo

 

Witam

Wypełniacz można tanio kupić na wagę na allegro. Kupiłam ostatnio 4 kg i dostałam wielgachny wór. Starczy na bardzo dłuuuugo

Miłego dnia

 

oo jeszcze takie foto znalazłam
To nasze wyroby na jarmarku świątecznym. Nasze, bo od jakiegoś czasu dołączyły do mnie kobiety z rodziny - mama i babcia

 

Extra

 

Olu ja też bym wypychała zabawki tym co jest w poduszkach -taki granulat myślę,że znajdziesz tanio na allegro albo w hurtowniach internetowych
te czapki też są świetne

 

Widać,że Ola,to już nie amatorka,jak ja Na allegro ostatnio się dziewczyny z grupy amigurumi,z portalu społecznościowego,nacięły na jakieś śmieci.Dlatego ja kupuje poduszki.

 

Kawał dobrej roboty.

 

Olu, wspaniałości robicie
Dziewczyny, trzeba kupować od sprawdzonych allegrowiczów. Zamiast granulatu można wpychać wypełniacz poliestrowy. Też się świetnie nadaje i jest wydajny z hektara

 

Czapki to dzieło mamy - sama sobie też taką zażyczyłam i choć ludzie na ulicy dziwnie na mnie patrzyli, to całą zimę w niej przechodziłam To że mam 36 lat nie znaczy, że nie chcę być dzieckiem hihi
Co do wypełnień alternatywnych - dzięki za rady, poszukam, posprawdzam i zobaczymy, co będzie dla mnie najwygodniejsze i korzystne cenowo. Kiedyś też kupowałam poduchy po kilka zł. Na początku były super, ale potem zaczęło się trafiać wypełnienie kolorowe, nie tylko białe. I coraz większe śmieci tam wrzucali. Bywało, że na kilka kupionych poduszek mogłam wykorzystać jedną, bo po rozpruciu okazywało się, że wypełniacz jest wściekle różowy a nie biały.
Na razie na kilka większych zabawek jeszcze mam zapasy wypełniaczy. Kilka króliczków jeszcze powstanie, a potem testy będą

 

W ysku są czasem takie niedrogie poduszki w lekko prześwitującym materiale więc jest z pewnością białe wypełnienie. Ja je kupowałam do poduszek ozdobnych

 

Też nie próżnuję To Stiuart A to jeszcze"ciepły"króliczek Bob

 

Minionki też u mnie były i z tego co widzę, znalazłyśmy ten sam wzór
Pierwszy był na próbę i sobie pomyślałam - jej jaki ładny i kształtny...
Przy siódmym - nigdy więcej minionków

za to misie mi się nie nudzą, ani króliczki

przed wielkanocą - zamówienia na króliczki


innym razem hurtowe zamówienie na lale było
(w tle Romek na swoim ulubionym kocyku )


niekiedy wygląda to tak...

a innym razem tak

lub tak
​

 

Zamówienie mam jeszcze na 2 Boby-minionki.Najlepsze jest to,że ja z bajek daaawno wyrosłam i na nowo jeszcze nie dorosłam-wnuczka mało bajek w TV ogląda,no i mała jeszcze,3 latka ma.Żeby nie grupa na portalu bardzo znanym,to bym się wzorów naszukać musiała...Serwetki super-ja nie umiem,moja Mama robiła...Ola-po spirali robisz czy rzędami?Bo tak ślicznie,równiutko Ci wychodzi...

 

Po spirali robię serwetki, nie potrafię rzędami
Znaczy coś tam wyjdzie, ale krzywo i tak jakoś... efekt nie spełnia oczekiwań
A co do wzorów. Jak zachciało mi się po raz pierwszy zabawek, to wzory były tylko na jakiś orientalnych stronkach - pisane krzaczkami. Potem powoli zaczęły się pokazywać płatne. Trzeba się było dobrze naszukać żeby zrobić coś ładnego. Całe szczęście we wzorach najważniejsze są cyferki, więc nie przeszkadzało mi, że wzór jest opisany po hiszpańsku, niemiecku, portugalsku, czy rosyjsku, bo o angielskim nawet nie wspominam. Gosiu moja mama w temat zabawek weszła jakieś 2-3 miesiące temu, teraz sama sobie znajdzie wzór, przetłumaczy i robi.

 

Też nie mam z tym już kłopotu-tyle,że jak coś mi się bardzo podoba,to się okazuje płatne Ale ja po rosyjsku kumam-a tam skarbnica wzorów jest.Zresztą najlepiej mi takie"z głowy"wychodzą

 

Witam

Olu, może sklepik internetowy założysz z tymi wspaniałościami?
Teraz taki duży wybór włóczek i nici, że można nieźle poszaleć. Pamiętam czasy, kiedy dziergało się ze wszystkiego, co wpadło w ręce oraz dało się przerobić na drutach lub szydełku

 

Na razie działam na zasadzie poczty pantoflowej i chyba już tak zostanie. To daje większą swobodę, bo robię naprawdę wtedy, kiedy mam na to ochotę. I choć rodzinka twierdzi, że ja chyba nigdy nie odkładam szydełka na bok, to czasem robię sobie dłuższe przerwy na czytanie . Niczego jednak nie wykluczam, czego przykładem jest choćby udział w jarmarku. Ba nawet czasem mi się marzy żeby w ten sposób się utrzymywać. Tylko nie wiem, czy jestem gotowa porzucić pewne comiesięczne wynagrodzenie i rzucić się w wir niepewnych zleceń...

 

Też jestem na etapie rozważań, aby swoją działalność hobbystyczną uczynić działalnością dochodową. Myślę, że chyba jednak będzie trzeba na początku trzymać przysłowiowe dwie sroki za ogon do momentu, aż będzie się miało pewność, że hobby nas utrzyma

 

Och tak - utrzymywać się z hobby - super idea. Kto nie zaryzykuje w pełni - nie przekona się jak wiele satysfakcji daje (przy ogromie harówy z drugiej strony też). Ja niestety z hobby nie utrzymałbym się za żadne skarby; celebrytą nie jestem a wydawca zdziera niemiłosiernie...