pietruchin48

A no kaiśik wywiało..co robić..

 

Właśnie pracę skończyłam i mogę odpocząć , uff , a u mnie słońce , deszcz , słońce , deszcz i tak na zmianę , a duszno , że
dychać nie ma czym .

 

chyba też muszę tak robić
wsadziłam zwierzaki do oazy i dopiero mi się przypomniało żeby galaretkę zjeść

przeskoki u mnie jak zawsze, czyli żadne
jedyny ciekawszy to ze zwykłych pand-------------panda tańcząca

 

A mi się koza cukierkowa trafiła , całkiem niezle , reszta bez szału , jakieś króliki straszące jeszcze , idę dalej popracować , bo mi franków trochę brakuje .

 

Dobry Wieczór
A ja z prośbą gorącą Jak ktoś zna zaklęcia, czary czy ma inne sposoby to niech sprawi by jutro nie bylo burzy w okolicach Pułtuska ważne zawody z łódeczek a burza w takiej łupince to nic fajnego , a wogle najlepiej to niech wcale nie pada bo spinningowanie w deszczu rzadko kiedy bywa skuteczne
W niedzielę poprawka ale już z brzegu w woderkach spinningowe mistrzostwa koła
Każda ciepla mysl czy usmiech w ramach wsparcia jak najbardziej wskazane

 

Na czarach to się nie znam,
Pozytywne myśli zawsze mogę wysłać, najlepszego miejsca Ci życzę

a deszcz to ani jutro ani w niedzielę nie powinien w Twoich okolicach padać

 

Dużo , dużo słoneczka i rybek życzę Piotr .

 

Hm super, poki co za nic nie dziękuję bo wiecie .............
Ja stary i troszkę przesądny jednak jestem a Wy ?
Czarny kot ? Czasami jak blisko można ominać miejsce gdzie przelazl mi droge to omijam Pod rozłożona drabiną nie chodzę na widok zakonnicy w kieszeni skladam ręce w figę kiedyś omijalem drewniane slupy rozstawione w trójkąt teraz już takich nie ma raczej nie zabijam pająkow łuske ze swiatecznego karpia mam w portfelu cały rok koćkę z palemki wielkanocnej łykam i sam nie wiem co jeszcze

 

No super słoneczko. Tylko nochala nie przypal Powodzenia, ale przede wszystkim dużo relaksu i świetniej zabawy Piotr.
Nie jestem przesądna. Ale mam coś. Unikam zapewniania o czymkolwiek jeszcze przed faktem na tak lub na nie. Bo zawsze po czasie wychodzi na odwrót.

 

Nie wierzę ,że nic wogle

Znaczy się nigdy nie mów nigdy

 

jak kot przebiegnie mi drogę to czekam aż ktoś inny pierwsze przejdzie
a nawet potrafię zatrzymać się na poboczu i czekać aż inne auto przejedzie,jakoś kot mocno na mnie działa
łuski nie noszę w portfelu( nosi mój mąż) bo ja portfela nie używam, pieniądze u mnie w każdej kieszeni można znaleźć,
pająków nie zabijam bo babcia nigdy nie pozwalała i tak zostało
i jak widzę kominiarza to guzika szukam

 

Też tak mam , coś w tym jest , że się boimy , albo nie chcemy kusić losu , bo po co ?
Jak u was z ewentem , bo u mnie pnącze już odpalone , a zwierzaki na handel wystawione .
Teraz mogę odpocząć i na farmie i w realu .

 

pnącze też juz mam,
a ts z eventu oddam Irmince bo pisała że sie jej spodobały te zagrody

 

Nawet nie próbuj wrzucić mi anakondy. Mam dość tego paskudztwa, nie mówiąc o tym, że wyżywić to to, to katastrofa.
Wszędzie mam kury i króle. Płakać mi się chce. A jak długo robi się pasza do tego. Kupiłam turbo, to podgonię.

 

ale to anakonda ++, a nie tam taka zwykła
może zmienią paszę dla anakondy na roślinną, gdzieś tam kiedyś coś pisali

 

mam tylko ++, 4 szt. Rosną jak na drożdżach a żreją jak cały batalion

 

Dobra to ja też dla Wilczycy jakiegoś gada znajdę
a ja chyba odpuszczę event bo nawet nie poczytałem o co w nim chodzi

 

zasypiemy ją wężami niech ma

 

Zgłoś je i dostaniesz 500 dopłaty i po problemie .

 

Takich prezentowych przecież nie mozna nie polubić a zwłaszcza podarowane z serca od bywalców mieszkanka
Albo zestaw kura , królik i wąż coby z głodu nie padł