pietruchin48

Naucz się dziergać..fajna sprawa..choć osobiście bardziej lubię wyszywać
Ale wnuczętom buciki na szydełku zrobiłam,....
Ubranka do chrztu też.... dzieci prosiły..trochę to trwało z wiadomych względów jednak chrzczone były w moim rękodziele...

Acha..niech tak będzie jak mówisz..

 

Różnica jest jeszcze jedna
Ty prawdopodobnie patrzysz w gwiazdy lub na latające ptaki. No w każdym razie w górę.
A ja przeciwnie.

Obawiam sie, że robótki ręczne zanikają i fajnie by było nasze dzieci, wnuki do tego zachęcić. A Ewa chyba ma wnuki też i w takim wieku, że za szydełko mogłyby już złapać i uczyć się najprostszych wzorów.

A co? Kłapouchy rosół z kota gotowała?

 

no gdzies tam w świecie gotują koty ale u nas chyba nie a ja kiedyś robiłam swetrki na drutach

 

słyszałam o psach i szczurach to i koty pewnie też. Ale chyba nie na rosół
Nigdy jeszcze nie jadłam ani żaby, ani ślimaków, ani raków.

 

też nie jadłam i nie mam zamiaru wole nasze polędwiczki

 

O proszę jakąs wiedze jednak posiadasz na temat gotowanych kotów.....

Ależ proszę Irminko

i jeszcze

smacznego

 

Dla mnie żeberka, najlepiej w miodzie

Może być jeszcze karkówka, choć Gesslerowa twierdzi, że to w ogóle nie jest mięso do jedzenia.

No właśnie. Zachęcająco to, to nie wygląda.

 

Właśnie
Gesslerowa...niech nie je
Ja lubie i będę jadła mniam mniam

 

A ja jak gdzies mam okazję się znaleźć i spróbować robię to bez większych oporów żabie udko smakuje jak kurzęcie , mięsko rakowe jest pyszniste ale nie da się nim najeść , ślimaczki są takie sobie . Być może nie trafiłem na dobrze przygotowane Bardzo zawiodłem się na Litwie na świńskich uszach a tak sobie na nie ostrzyłem apetyt .

 

No chyba nie będziesz żałował świńskich uszu.
Wader uwielbia wędzone świńskie uszęta. W mig rozprawia się z nimi.
Nie wszędzie można kupić, ale rewelacyjne są wołowe policzki. Samo chude mięso. Dobrze doprawić, z winem upiec super są.
I jak na wołowinę niedrogo.
Zupełnie przypadkiem kupiłam 3 policzki wołowe. Nigdy wcześniej nie przyrządzałam tej części woła, ale nie raz słyszałam, że jest to bardzo delikatna część wołowiny. Policzki niezwykle miękkie, mięso o bardzo charakterystycznym zapachu i smaku. Sos wyszedł przepyszny.

składniki
marynata
330 ml czerwonego wina
6 ząbków czosnku
12 gałązek tymianku
pomarańcza pokrojona na ćwiartki
10 ziarenek pieprzu
6 ziarenek jałowca
6 wołowych policzków (ok 2 kg)
1 i 1/2 łyżki oleju roślinnego
200 g boczku wędzonego pokrojonego w kostkę
2 duże cebule pokrojone w piórka
1 i 1/2 łyżki koncentratu pomidorowego
ok 1 l bulionu wołowego
3 marchewki obrane i pokrojone w ćwiartki
2 łyżki posiekanej pietruszki

przygotowanie

W misce połączyć składniki marynaty. Policzki ułożyć w naczyniu ceramicznym, zalać marynatą, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
Rozgrzać piekarnik do 160 st C. Wyjąć policzki z marynaty, marynatę odcedzić, zachowując i płyn i zioła. Osuszyć wołowinę papierowym ręcznikiem, przyprawić solą i pieprzem. Rozgrzać olej w żaroodpornym naczyniu na średnim ogniu. Policzki obsmażać partiami, po 1- 2 minuty z każdej strony albo do momentu aż mięso zbrązowieje. Odstawić na bok. W tym samym naczyniu obsmażyć boczek i cebulę, ok 3 minut, mieszając. Dodać zachowaną marynatę, doprowadzić do wrzenia zbierając z dna osad po smażeniu. Dodać bulion, koncentrat pomidorowy, policzki wołowe razem z sokami, dokładnie wymieszać. Dodać marchew i odcedzone z marynaty zioła, przyprawy i owoce. Przykryć i wstawić do piekarnika na 3 i 1/2 godziny. Po tym czasie sprawdzić czy mięso jest już gotowe - nakłuć wykałaczką, jeśli wejdzie z łatwością to znaczy, że mięso jest gotowe. Jeśli nie - piec kolejne 30 minut. Wyjąć z piekarnika, wyłowić z sosu kawałki pomarańczy i tymianek. Wyjąć delikatnie łyżką cedzakowa na podgrzany półmisek policzki, marchew, cebulę,boczek i czosnek. Przykryć i odstawić.Pozostały w naczyniu płyn doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować przez ok 20 - 25 minut albo do czasu aż sos zredukuje się do ok 2 szklanek. Dodać pietruszkę i wymieszać. Można ponownie włożyć policzki wraz z warzywami do sosu i jeszcze chwilę podgrzewać. Podawać z zielonymi warzywami i np puree ze słodkich ziemniaków. Smacznego!
Uwaga: piekłam policzki 4 godziny. Po 2 godzinach były jeszcze bardzo twarde, przestraszyłam się, że takie może zostaną. Na szczęście końcowy rezultat był wspaniały.

 

Buuuuu nie jadłem policzków

 

Piotrze sygna super, lecz wczorajsza ładniejsza
Wróciłam z pracy, nogi mi odpadają...
Idę gotować bulion z gąski yyyy dla gąski miało być

 

Dzień dobry Witam w zimny , deszczowy poniedziałek .
U mnie ewent na finiszu , rano wystawiłam drzewka na farmie , z wejściówek dostałam ; Ptasi zamek ; już 2 , zostały mi do
zdobycia drzewka na wyspę , zobaczę , może się uda , a jak nie to nie. Wszystkiego dobrego wam życzę . Na kawkę zapraszam .

 

a jak przeczytałam tę nazwe ..policzki .. skojarzył mi się film
,,Hannibal .Po drugiej stronie maski ,,
Kto oglądał wie dlaczego

Smakowitości widzę tu aż ślinka leci

 

Dzień dobry, hm, dzień zimny .... brr ....
Dobrze,że gorąca kawa na stole , Ewa niezawodna, ależ Ty masz energii.

A z Kasią chyba stworzę koalicję. Mnie też ten kolorowy lew bardzo się podobał. Ten też ma swój urok, ale ....

 

Na ciacho zapraszam Smacznego

 

Uwielbiam , wygląda mi na smakowity serniczek.Dziękuję.
Niestety jest to jedno jedyne ciasto,którego nie umiem upiec.

 

a ja mam problem z murzynkiem coś zawsze cienki na 1 cm się mi wypiecze zamiast wysoki pulchny wyrośnięty
i sama nie wiem co źle robię

 

Zawsze można zrobić na zimno , też pyszny . Murzynka nie piekę , to nie wiem .

 

Dzien dobry Wszystkim, jeśli można to poczęstuję sie pyszną kawą.