Likwidacja losowości wypadających przedmiotów eventowych.

To ja kilka słów dołożę od siebie:

Tak masz rację, ale ja uważam, że akurat tu nikt tak nie myśli. Nieznajomi ludzie pomagają sobie, sama tego doświadczyłam wielokrotnie i o "dziwo" daje to pozytywne efekty. Mimo, że raczej nie wydaję złotówek, nie mam kasztanka, nie mam nawozowych drzew, nie mam poziomu 90+, spokojnie kończę każdy event dużo przed czasem. I to właśnie tak jak piszesz sprawia mi radość i przyjemność. Dlaczego? Bo mam zadanie do wykonania, trudne czasem, ale lubię pomyśleć, pokombinować, przygotować się przed czasem i po prostu dać radę.

 

Nie lubie byc nazywany nawet przez kwiatek idiota.
Zadam proste pytanie - co mozna wyglowkowac jesli z 492 pol 1x1 gozdzika wypada (-lo) srednio po 25 wypadajek?
A mialem jut takie eventy ze ze nawet z mega drzew i mega zagrod dostawalem po jedenj wypadajce na 2 elementy!!!
Gram i bede gral bez zywej kasy, czyli np. bez kasztankowego pnacza i kupowania tysiecy SP?
Mowiac krotko taka sprawiedliwosc mam w nosie!

 

Nikt tu nikogo idiotą nie nazywa - jeśli tak to odbierasz, to niniejszym przepraszam.

Co można wygłówkować...?
Ano można siać ten goździk na super polach sporo przed eventem, wtedy będzie 100% wypadajek. Z małych poletek nigdy tych stu procent nie wyciągniesz. A skoro masz mega drzewa, to masz i super nawóz... wtedy takich uszlachetnionych goździków na SP możesz sporo wysiać w krótkim czasie, nawet bez kasztanka.
Poza tym jeśli wiesz, że z rozmaitych elementów gry dostajesz mało wypadajek - to po prostu szukaj innych.

Nie bardzo rozumiem związek pomiędzy kasztankowym pnączem a realną kasą... pnącze było do zdobycia w evencie, który nawet ja bez trudu ukończyłam bez inwestycji. Że nie mam pnącza w ogóle, a itemy porozdawałam, to inna sprawa. Ale mimo to jakoś jednak robię eventy nie wydając na nie ani grosza.

No i na koniec o tej sprawiedliwości: skąd pomysł, że gra ma być "sprawiedliwa"...?
Gdyby miała być naprawdę sprawiedliwa, wszyscy powinni zacząć od zera, a rzeczy, które ludzie grający od lat zdobywali przez te lata, powinny zniknąć z gry. Wchodząc w zastany układ nie możesz oczekiwać, że wszyscy dostosują się akurat właśnie do ciebie.

 

Jesli mozna to pozagluje liczbami: 492 pola 1x1 = 123 pola 2x2. Jesli ze 123 takich pol wypada 25 wypadajek to skutecznosc wynosi u mnie 20,3 %. Skoro u innych graczy skutecznosc wynosi bez mala 100% to chyba cos nie tak.
Na obecna chwile = rozeniec gorski (820 pol 1x1 czyli 205 pol 2x2) wypadajek otrzymanych 68 = skutecznosc 33,1 % to i tak jak na moja farme rewelacja.
Mozemy ten watek posnuc dalej - to oznacza 0,331 wypadajki/pole/8 h (obecny event Wikingowy)
Przeliczajac na 1 godz i 1 pole (2x2) otrzymamy 0,041 wypadajki.
I gdyby wlasnie ta liczba byla okreslona mozna by ze spokojem obliczyc event!

 

Pisałam o super polach, to jest jednak coś innego, niż zwykłe duże pola.
Z niektórych roślin szklarniowych posianych na super polach dostaje się 100% wypadajek.
Ale oczywiście chodzi tu też o czas - i dlatego super pola mają sens na parę dni przed eventem (do zbioru tuż po starcie eventu) oraz podczas eventu ze wspomaganiem: w braku kasztanka, który daje sekundowy czas wzrostu, można taką uszlachetnioną roślinę podlać super nawozem (zjadając kerststol i białą niewinność oczywiście) i zebrać po max 2-3 godzinach chyba (w przypadku goździków). Warunkiem jest rzecz jasna uszlachetnienie - nic o tym nie piszesz, masz coś szklarniowego?
Z obecnego badyla eventowego wypadajki i tak lecą nieźle, bo badyl długo rośnie. Myślę, że twój wynik mieści się w średniej.
Zamiast się oburzać i narzekać, poszukaj rozwiązań
No, możesz też poszukać autentycznie sprawiedliwej gry

 

Nie bo zwatpilem po niemal roslinnym bakructwie. Najczesciej (nie pamietam ile razy i to nieraz z rzedu) otrzymywalem zwrot roslin np. 1500 wsadu 250/300 powrot.
Dziekuje za pocieszenie ze "mieszcze sie" w sredniej. Troche sie moze nie zgodze bo juz po 5 zbiorach mam znow nadwyzke badyla nad wypadajkami. A startowalem z bagazem wypdajek uzaskanych z 3 zbiorow: jeczmien, burak cukrowy i guarana.
Szkoda ze nie komentujesz faktu ok 20% wypadalnosci. Gdy to niedawno (eventu nietety nie pamietam) opisalem zbior wypadajek z 5 super zagrod i 6 super drzew w ilosci 2 szt. to forum okrzyczalo mnie wrecz klamca.
Moze nie chodzi nawet o sprawiedliwosc, ale o tranparentnosc gry.

 

Niestety w tej szklarni to się trzeba umęczyć, fakt.
Ja uszlachetniłam róże, zanim mi się odechciało (do goździków jeszcze wtedy nie miałam dostępu) - róże to marny pomysł, bo wypadalność mniejsza, ale jak dla mnie w sam raz.
Mimo to radziłabym powrót do szklarni i trochę cierpliwości - wbrew temu, co wiele osób tutaj sądzi, ta gra jest (między innymi) strategią ekonomiczną i warto robić długofalowe plany.

Te mega drzewa i mega zagrody to moim zdaniem dość marne źródło wypadajek - rośnie toto tak wolno, ze niewiele daje nawet przy stuprocentowej wypadalności.

Nie komentuję 20% wypadalności, ponieważ mam za mało danych. Jeśli rośliny, nawet te długie, rosły sobie na zwykłych polach, to raczej nie liczyłabym na wyższy procent - poczytaj, co ludzie piszą na początku każdego eventu z wypadajkami.
Natomiast w tej chwili to nic dziwnego, że masz tych wypadajek za mało - z eventowego badyla wprawdzie nieźle lecą te rogi czy co tam, ale on jednak za krótko rośnie. Wydaje mi się, że w pewnym momencie powinieneś zmienić taktykę i na chwilę zostawić w spokoju badyl (w każdym razie na farmie) i wystartować z goździkami, np na noc. Gdzieś pewnie można sprawdzić, ile rośnie taki goździk (nie szklarniowy) na super polu z SN, wodą, zwykłą kupą, kerststolem i białą... jeśli z jakichś powodów zależy ci akurat na obecnym evencie, to zaryzykuj choć trochę SN i przekonaj się, ile z tego będzie wypadajek.
Co do tej transparentności, to masz ogromnie duże wymagania
A poza tym pełna transparentność to zero wyzwań, zero adrenaliny... pełna, totalna, obezwładniająca nuda. Lubisz tak...?

 

Hym.....Losowość..nie powiem żebym za nią przepadała nie znaczy że ma być zaraz usuwana z gry..
Wypadajki..nigdy u mnie nie leciały dobrze..i z tego powodu włosów z głowy nie rwie(może dlatego że łysa jestem..no bez przesady już jakiś puszek się pokazał..)
Akurat wczoraj wszystko usunęłam..całkowita demolka i z pięciu polan przed paroma minutami wyleciało mi tylko 58 rogów oblicz sobie średnia(małe pola)A mimo to wiem że zrobię ten event...
Nasieję terrorbadyla a na noc cebula mam ją uszlachetnioną posieję bez SN tylko guano i woda , kiedy uszlachetniałam goździki i cebule to(ręce opadały) też szło w tysiące nie miałam i nikt nie miał tego bez pracy i wkładu tyś sztuk roślin.. Okazało się że warto było..Nie mam drzew nawozowych ..niemalże nie wkładam realnej kasy w farmę( młyn bo SP ,siewnik i kombajn wszak 21 wiek ) a gram i sprawia mi to przyjemność i będę grała tak długo jak długo czerpać będę z tego radość
Wracając do wypadajek, niestety tak już jest gra musi na siebie zarobić (o pazerności nie będę wspominać)Musisz po kombinować z długo rosnącymi one dają najwięcej wypadajek..
Co do transparentności ...zgadzam się z Zuzą....

 

Kazdy ma miec prawo do wlasnego zdania. Lubie niespodzianki, chyba tak jak kazdy, ale te mile. A wypadajki jak przez kwiatek przyznajecie do milych nie naleza. No coz pochwalilem sie ze poprzednio wypadaly mi dosc rogi, no i sie skonczylo. Przy niezmiennej ilosci pol poprzednio rogow 60+ a teraz zgroza 52 szt - skutecznosc 25,3% czyli wracam do normy.
Nie wiem czy dobrze pamietam, ale zeby otrzymac uszlachetnienia jako piersze testowalem salate. Zurzylem ponad 30.000 szt aby otrzymac wolniej rosnace chwasty. Potem byla cebula i gozdziki stracone +/- 10.000 plus bez zadnego ulepszenia. I wiele innych roslin ((wiem ze probowalem kukurydze i pomidory, jeczmien i zyto). Efekty byly zawsze te same - wrzut 1000+ i powrot 200/300. Wiec przestalem uzywac "niszczarki" roslin

 

Mnie osobiście wypadajki nie przeszkadzają... i nigdy nie przeszkadzały.
Nie było jeszcze eventu, którego bym nie skończyła przez wypadajki (i w ogóle zresztą).
Bez inwestycji w realnej kasie oczywiście.
Może to dlatego, że zamiast przeliczać i rozpaczać, po prostu przestawiam się w odpowiednim momencie na produkcję wypadajek, porzucając na pewien czas eventowe badyle.
Szklarnia - cóż, owszem, pożera sporo roślin.
Ale zdecydowanie warto - a jeśli się pamięta o tym, żeby akceptować wszystkie pojawiające się ulepszenia, to w końcu do zdobycia zostaje już tylko to jedno najważniejsze.
Ale to w sumie dość daleko odbiega od tematu wątku...
... więc napiszę tylko jeszcze raz: brak losowości w grze to nuda do entej potęgi. Wtedy nawet eventy stałyby się jeszcze nudniejsze, niż są w tej chwili

 

Dziekuje zzizzie za zyczliwa dyskusje i przekazanie wlasnego zdania

 

Co do szlarni, to trzeba też wymieniac rośliny, a nie na upór wsadzać cały czas te same. U mnie szklarnia chodzi na okrągło i z kazdego wsadu dostaję jakieś uszlachetnienie-a te oczywiscie jakie by nie było to biorę żeby pozniej bylo juz lzej