Magiczna Kocia Chata

No proszę, jakie grono miłośników zwierza wszelkiego To i ja dorzucę swoje trzy grosze. Zawsze byłam posiadaczką piórkowców i sierściuchów różnej maści Obecnie na stanie jest geriatryczna nimfa, równie geriatryczne psinco rasy bukiet kwiatowy i najświeższy nabytek, to sylwestrowa znajda, roczna kociczka. Z tych tabunów zwierza, które miałam i mam, na palcach jednej ręki mogę policzyć te, które nabyte zostały drogą kupna. Reszta sama się pchała do naszego domu bez względu na okoliczności, albo im w tym pomagała jakaś niewidzialna ręka. Chyba przyznam rację Sidowi z Epoki lodowcowej, że jesteśmy równie pogiętym stadem jak i jego

 

Karola pomógł mi w tym wujek Google

Oj, jak rozumiem sytuację, ja na moje dwa koty i psa jednego mam nabytego normalną drogą , pies i drugi kot trafiły z ulicy i już wiem, że nigdy nie będę miała wymarzonego brytyjczyka bo takich na ulicy nie ma a w moim domu jest ograniczone miejsce więc tez go nie kupię
Kocham moje znajdy i już tylko czasem przypomina mi się, że brytyjczyk był moim marzeniem
Idę wreszcie bo nie wstanę rano...pa

 

Stokrotko, ja zawsze marzyłam o długowłosym owczarku niemieckim, berneńczyku, lub innym dużym kudłaczu. Mam czarnego kudłacza postury jamnika Co do kotów, to kiedyś, jeśli warunki na to miały pozwolić, miał być maine coon, a jest dachowiec pospolity Oczywiście za nic tej menażerii bym nie oddała , ale pomarzyć można

 

Witam wieczorowo...zglądam i oczą nie wierze tak nam przyjaciół przybyło..
już nie jestem smarkata tylko pociągająca...to dobrze wróży na jutro...
Króliczek "B" śliczny taki do zagłaskania...
gąsek się boję ale to trauma z dzieciństwa..za to są najsmaczniejsze i zawsze na święta mamy gąskę!
wybaczcie chyba gorączka mnie rozbiera na drobne ...oczy jak u chinki a głowa mam wrażenie dyni mutantki...
wracam pod kołderkę ...
Dobranoc magicznym i zwierzaczką też!

 

Janinko życzę szybkiego powrotu do zdrowia
dobranoc kolorowych snów Wam wszystkim życzę

 

Witajcie ...samopoczucie lepsze niżli wczoraj ale nadal pociągająca jestem..Dziękuję za troskę Anettko!
znikam zaraz do pracy
udanego dzionka i do potem!

 

Hej...poczytałam o jutrzejszym evencie i tak jak można było spodziewać się sianiu nie będzie końca
Event będę robiła na pół gwizdka bo chcę zdobyć SP, kupon i złote banany.
Pnącze takie sobie więc nie mam parcia a jak wpadnie jakiś item to znajdę na niego miejsce

 

wita wieczorowo
miałam eventu nie robić,bo już mnie męczą te ilości siania
jakoś się przemogłam i będę robiła event ile zrobię tyle zrobię
najbardziej mnie interesuje SP i złote banany,a jeśli uda się zdobyć pnącze to fajnie,a jeśli nie to trudno
poprzedniego pnącza też nie zdobyła zabrakło mi troszkę czasu

 

Witam wieczorkiem
Czyli znowu zasiewy będzie trzeba uskuteczniać... Trochę to już nudne się robi... Nie da rady. Kolejny evencik będzie na pół gwizdka, albo i mniej. Nie mam czasu na pilnowanie zasiewów

 

Wita i mówi dobranoc pociągająca i szczekająca Nina

 

Widzę, że łączysz się ze mną w planach eventowych, chociaż myślałam, że Twoje ADHD Cię poniesie a może właśnie nie pozwala Ci na żmudne zbieranie eventówki

Janino, rozumiem, że zdrówko lepsze

 

Witam .
Ja podchodzę do nowego evenciku ze spokojem . Co się zrobi to się zrobi, najważniejsze że samemu można wybrać nagrody, więc będę wybierała od najważniejszych . Jak się znudzi to przestanę siać .W sumie może nie tak źle, ze ta roślinka długo rośnie, to nie trzeba będzie co chwilę zaglądać. Jutro mam trochę zajęte popołudnie, ale do wieczora pewnie narozsiewam żeby na noc wystarczyło.
Internet okazało się, że jest zepsuty . Będą naprawiać w czwartek.

 

Stokrotko, moje ADHD poniesie mnie do regularnej pracy, a ta jest zazdrosna o ewentualną konkurencję Na dokładkę nazbierało mi się parę spraw do załatwienia, które również mają w wielkim poważaniu Farmę

 

Hej dziewczyny

Nutko to dobrze,że choć wiadomo,że zepsuty,że można naprawiać. Będziesz mieć spokój.

Ja nie wiem jak będzie u mnie z eventem, coś będę robić. Zaraz zasieję coś a pola. Zbiorę jutro ok. 16-steh dopiero. Dziś teraz na Farmę wchodzę. Jest mi zimno, kości mnie bolą, gardło. Jak to wszystko szybko atakuje. A dziś mnie tylko gardło bolało. Po południu doszła reszta. I jak tylko wróciłam,to zrobiłam tylko surówkę do obiadu i położyłam się.

 

To mleczko z miodem i pod kołderkę . Coś Ty mało odporna jesteś . Więcej witaminek trzeba wcinać .
Mam nadzieję, że naprawią, bo dzisiaj ok. 18 całkiem zniknął , dlatego zadzwoniłam.
Coś późno się tu zjawiacie . Niestety czas spania. Dobrej nocy .

 

Eh, ja tez z netem nie mam dobrych doświadczeń a mój operator zapewnia mnie ciągle, że jeszcze coś tam tylko zrobią i będzie szybki jak diabli ale póki co mnie diabli biorą jak muli
Dobranoc Nutko

Są sprawy ważne i ważniejsze...dla mnie zawsze to tylko odskocznia i jak miałam ograniczony czas to nie grałam przez pół roku....zawsze latem moja motywacja słabnie

Kuruj się Maleńka bo szkoda czasu na choroby lato już puka, kwiaty kwitną, drzewa takie cudne, szkoda przeoczyć takie piekno

 

Moją mamę złapało coś prawie 2 tygodnie temu,wiec ja i tak się trochę trzymałam.

Już zażyłam lekarstwo. Jestem pod kołderką i zbieram roślinki z farmy i oporządzam zwierzaki

Ja dopiero teraz,bo jakoś wcześniej nie miałam siły wcześniej wejść
I jeszcze parę innych spraw mi doszło później.

 

witam życzę szybkiego powrotu do zdrowia

 

Witam cieplutko i życzę wszystkim miłego dzionka

 

hej moje kociaczki jak tam pogoda u was bo u mnie skwar wreszcie jestem szczęśliwa bo zacznę pracę tam gdzie chodziłam jako wolontariusz a teraz od czerwca zacznę za to dostawać kasę nawet niewiem ile bo dopiero była rozmowa kwalifikacyjna i wypadlam bardzo dobrze