pietruchin48

To dopiero chińszczyzna , z całym szacunkiem , ale nie domyśliłabym się . To jest dopiero kosmos .

 

Casino musiał z czymś powiązać tego kakunia. Może np. kolo traktora stała kiedyś kaczka. I tak sobie to skojarzył. To nie kosmos. Dzieci sa bardzo logiczne. Takie wprost i po po prostu.
To dorośli wszystko komplikują.

 

To rozkmińcie proste zdanko mojej córci

Jak jesteś taki samolot to se maj .

 

Ja z moim bratem bliźniakiem w wieku 3-4 lat mieliśmy swój własny język. Nikt nas nie rozumiał a my sie doskonale dogadywaliśmy

 

super
Sam sobie jedz tą kaszkę.

Cudne!!! Masz bliźniaka!!! I tak to chyba zawsze jest między bliźniakami. A jak z podobieństwem zewnętrznym?

 

Kiedyś było jak dwie krople wody a teraz już nie koniecznie .

Dobrej nocy życzę .

 

Starszy o 4 lata syn mojego brata nie chciał jej czegoś dać . Córcia przyszła do mnie zapłakana . Natlumaczyłem jej troszkę a na koniec mówię idź i powiedz Marcinkowi że jak jest taki samolub to niech sobie ma tą zabawkę co w jej tłumaczeniu zabrzmiało właśnie tak :
Jak jesteś taki samolot to se maj ! Milion razy później wspominana sytuacjai kultowy tekst w rodzinie
Dobranoc Bliźniak

 

no to bobo-bob I wzajemnie

No to jak jesteś taki samolot, to se maj tę gęś. Fajne! Też sie przyjmie! Gwarantuję!
A wracając do dzisiejszego konkursu, to faktycznie wygrała go Izunia. Bo naprowadziła na kaczkę. A od kaczki do gęsi już niedaleko było.
Także, Ewa! To pierwszy wygrany konkurs Izy.

 

Tak sobie myślę , że my od tych maluchów też możemy się czegoś nauczyć , oczywiście jestem dumna z mojej wnusi , bardzo .

 

Koniecznie ją od nas ucałuj Gęś Piotra należy do niej. Choć nie wiem jak on to zrobi. Ale to nie jest niemożliwe.
A, że uczyć się od naszych milusińskich warto, to święte słowa.
Pytanie, dlaczego tego nie robimy?
Kiedyś była jakaś bajka czy baśń o tym, że w miarę jak dorastamy gubimy pióra. Zatem gubimy coś co pozwala nam latać, unosić się, marzyć, dawać upust fantazji.
Choć ciut, ciut w stosunku do rzeczywistości. Ale jednak!
Kompletnie nie pamiętam tytułu.

 

Wiesz , chwilami mam wrażenie , że dzieci są mądrzejsze niż my , są świetnymi psychologami , my kombinujemy , wymyślamy ,
a one nie , tylko żal , że z wiekiem to się zmienia .

 

Życie i rzeczywistość są zbyt skomplikowane, żeby po dziecięcemu je traktować.
Ja miałam na myśli takie marzenie,sposób bycia, które warto w sobie zachować i pielęgnować, jako cząsteczkę dziecięstwa.
To nie jest zresztą nic nowatorskiego. Wiadomo, że w każdym z nas tkwi i ego-dziecko i ego-dorosły. Chodzi tylko o proporcje.
Ale to sa trudne sprawy!!!! I co ja tu będę mielić ozorem czy klawiaturą.
Ale wypada już zrobić bobo-bob
I buziole na dobranoc.
Ot, choćby tak
ale im zazdraszczam

 

dzień dobry kawkę wypiłam, zaległości poczytałam

sytuacja z wczorajszego wieczoru, moja wnusia młodsza (bo ta mieszka z nami) bawiła się ze mną w pokoju, przyszedł dziadek i zaczął jej dokuczać, popatrzyła na niego "z byka" i mówi: dziadzia papa; dziadek nie wykonał polecenia więc stwierdziła: do guji maja tata

 

My z Beatka już i po kawie, i po herbacie.

[QUOTE="becia1989, post: 1050852, member: 3047"
sytuacja z wczorajszego wieczoru, moja wnusia młodsza (bo ta mieszka z nami) bawiła się ze mną w pokoju, przyszedł dziadek i zaczął jej dokuczać, popatrzyła na niego "z byka" i mówi: dziadzia papa; dziadek nie wykonał polecenia więc stwierdziła: do guji maja tata[/QUOTE]

Tłumaczenie zostawiam Beatce.
Bo skoro dziadek taki nieposłuszny, to, to do "guji" może okazać sie tu niezgodne z regulaminem.
Event zakończyłam, choć strachu trochę było. A tu pierwszy klucz, i to ten oczekiwany. Idę porobić ich więcej, bo coś tam za nie zapłacą.
A dodatkowa nagroda, to długo oczekiwany grejpfrut.
Buziole wszystkim i miłego dnia. Ja mam dziś trochę latania.

 

ciężko oddać fonetykę wymowy maluchów, do guji, to zwyczajne do góry, piłka u mojej Leny brzmi pyka

brakuje mi jeszcze 3 falistych i 1 trójkąta do skończenia

 

dzień doberek kawusie wypiłam była pyszna Jrmince gratuluję za Beatkę trzymam kciuki oj te maluszki są swietne a dzisiaj mój baran bedzie grał w pyke z wnukiem
kiedys z wnukiem szłam na spacer i mówie do niego o tu jest sklep Biedronka
nie mineło długo znowu poszlismy przechodzimy koło sklepu a wnuk na to ;o dupka tak mówił na biedronkę miłego ,radosnego dnia

 

Dzień Doberek
A mnie się skojarzył tekst chrześniaka mojej ślubnej dawno temu
Mieliśmy wtedy śliczną sunię, szpica wilczastego której ,sierść wymagała przynajmniej dwukrotnego czesania dziennie . Oczywiście była cała masa szczotek i grzebieni do tego służących . Maluch wziął grzebień, stanął nad psiną i bardzo logicznie zapytał : Mogę pogrzebać Mikę ?
Miłego dnia

 

Dzień dobry

Danusiu, Irminko gratuluje skończenia eventu

Jak chcecie konkursu to proszę bardzo
co to znaczy
pupa bobolowa
dada
mama
bababej
ba
bubule



nagrodą będzie unikalny zestaw dwóch zagród( to na gt) oraz galaretka wyspiarza,( ewentualnie coś innego do wyboru)


Życzę Wszystkim miłego popołudnia, do później

 

Cichusio tu dzisiaj . Ja nie jestem mocny w tych dziecinnych odzywkach . Ile dzieci tyle języków którymi porozumiewają się ze swoimi bliskimi pupa bobolowa to jakaś zupa fasolowa ? dada to dziadek , mama to mama , bababej to dziadek drugi , ba to babcia bubule to okulary

 

na razie nie będę zdradzać odpowiedzi
może ktoś jeszcze będzie chciał wziąć udział

coś tam Piotr trafiłeś

mój syn mieszał 3 języki i dokładał swój własny