pietruchin48

to tylko gra , ewentów będzie jeszcze dużo , ja też nie wszystkie robiłam , zdarzają się gorsze rzeczy , wrzuć na luz , to tylko
piksele , nie ma co się dołować .

 

Witajcie.
Kasia nas straszy ale buziol ma uśmiechnięty.
Źle to jest dopiero wtedy kiedy nie ma neta. Człowiek wpada w dziwny stan. Nie potrafię go nazwać. Próżnia się robi
Uzależnienie i tyle.
Mój plan na event jest taki, że dziś rozsiewam, a jutro totalna demolka. Likwiduję wszystko, bo nie mam czasu na sianie przez cały tydzień 4-o h.
Buziole, wpadnę później.

 

Czekam na 14 , matko jeszcze 2 godz. Zdążyłyśmy spacer , zakupy zaliczyć , a tu tyle czasu jeszcze , o rany .
Ja będę siała tak jak Danusia w dzień krótką , na noc dłuższą i jakoś pójdzie . wysieje minimum i zaczne wymieniać klucze ,
zobaczymy jak będzie z tą losowością, najwyżej dosieje roślinek, taki mam plan

 

Gratulki Piotr
Czy wędkarstwo, twoim zdaniem, zanika? Pytam w związku z małą ilością uczestników. Bo może tylko pogoda odstraszyła wszystkich, tylko nie Ciebie.
Ale raczej żadne grypsko albo przeziębienie się Ciebie nie czepi?
Wymieniłeś kategorie w zawodach. Spławikowe rozumim. A mógłbyś rzucić słówkiem o spinningowych i morskich.
No i te nocne maratony brzmią intrygująco.
A są kobiety wędkarki? Przydałyby się na takich nocnych maratonach może.

 

Ludzie , idzcie do miasta sprawdzić czy kino przyjechało , zarobiłam 5 florków u siebie , może u was też jest .

 

witam wszystkich
kino odwiedziłam i o dziwo był seans , dzięki Ewuś

 

Warto korzystać jak jest , zawsze coś wpadnie .

 

dokładnie florków nigdy za dużo

 

no i roślinki posiane , 150 tablic wypadło , teraz sianie , sianie , sianie ...................................... stop wysiane , tylko nie wiem
kiedy ..........

 

Hejka

Spławik wiem co to jest, ale czy rozumiem to pewna nie jestem
spinningowe to nie mam pojęcia, morskie to tylko z morzem się mi kojarzą( ale skąd pod Warszawą można morze wziąć)
a nocne to mam rozumieć że nocą? tak?

I wcale mi się to nudne nie wydaje, mnie to ciekawi

Chcesz spróbować?
wprawę już jakąś masz, na farmie łowiłaś
a może i w realu?

tabliczek 203 na stanie, chyba źle nie jest, zobaczymy jaka będzie losowość, raczej nie wytrzymam i na bieżąco będę oddawać roślinki

 

20 zawodników w jednym kole na zawodach to nie jest mało ale naprawdę dużo są kola gdzie rywalizuje 7 , 8 ludzi . Niestety wedkowanie na zawodach różni sie mocno od tego rekreacyjnego które widzimy najczęściej nad rzekami czy jeziorami . Nie ma z tego mięsa a i ci troszke słabsi często się zniechecają do zawodów nie majac dobrych wyników . Z kolei żeby te wyniki były trzeba zainwestować albo jak ja własnej pracy dużo albo jesli się ma to gotówkę sprzet , przynety , zanety wyczynowe są naprawdę drogie ale też i skuteczne . Na zawodach 10 minut przed rozpoczęciem wędkowania jest sygnał " wolno nęcić " czyli wrzucać do wody to co się przygotowało by ryby wybrały właśnie nas Mowi się ,że na zawodach okregowych gdzie startuje ponad 100 wyczynowców w ciągu tych 10 minut wpada do wody towaru za rownowartość ktorego,mozna nabyć niezłe auto
Jak Was to naprawdę nie nudzi to o dyscyplinach opowiem po rehabilitacji

 

Ja bardzo chętnie posłucham

 

Musisz koniecznie w tym temacie zanęcić lub ponęcić Jak nie dziś to niebawem.
Na razie latam miedzy dwoma kompami, bo 1 wariuje, i to ten mój. to przeniosłam sie do szefowego. Ale muszę swój odzyskać.

 

Piotr masz naprawdę duży dar, umiejętne opowiadanie, które wciąga każdego słuchacza (czytelnika), czekam na ciąg dalszy
wypadajek mam 100, ale to początek, u mnie tak zawsze pod koniec eventu jest ich najwięcej

 

Ja również chętnie posłucham , bo u mnie nie ma żadnego wędkarza . Już nie ma , niestety

 

Piotr ma dar do opowiadania

u mnie też, a szczególnie dużo jak już skończę event
na wypadajki sieje tylko cebulę i imbir na Sp, zawsze ok 200 na początek wypada

jak szefa to lepszy powinien być

 

spróbuję tej metody następnym razem

 

Wy Piotrowi tak nie schlebiajcie. Nie wiem czy i jaki ma dar. Ale obowiązki w chacie to na pewno ma.
A jednym z nich jest .........., no krótko mówiąc interesująco ma być.

Pewnie, że chętnie bym spróbowała, bo lubię poznawać nowe rzeczy. Ale myślę, że to nie na mój temperament.

 

Czy Ja dobrze czytam?? Jakiś grill, opowieści się szykują ??

 

Piotr usiądzie w fotelu i będzie opowiadać , a my grzecznie słuchać , chrupki sobie przynieś nam też