Magiczna Kocia Chata

Hej Nutko...na GiT nigdy nie mam pomysłu bo najczęściej to czego szukam jest zablokowane , strachy mam w nadmiarze (niektóre ) i szkoda, że nie mogę komuś sprawić radości...ale może nas zaskoczą i poświątecznie wszystko będzie dozwolone

Mopsiki są prześmieszne ale na sznaucerka nie zamieniłabym

Karola widzę, że pielęgnujecie tradycje, w moim domu nie poleciała nawet kropelka wody i nie wiem czy to dobrze czy źle
A szczęście w TS masz takie jak ja

 

Powiedzmy,że to było podtopienie

Ale trzeba się było przebrać ze wszystkiego


Pogoda,faktycznie piękna, dziś tylko w grubszym sweterku dłuższym byłam w Kościele, wróciłam do domu i zaraz wybyłam do koleżanki na poczęstunek.

Jeśli chodzi o psiaki,miałam tak samo w Wielki Piątek. Przyniosłam sobie szczeniaczka do domu,aby pokazać bratu i mamie i mój psiak był tym bardzo niepocieszony. Strasznie warczał,szczekał Nie chciał się zaprzyjaźnić.


Stokrotko, jak tu tradycji nie zachowywać
Potem zapomnę i co kolejnym pokoleniom przekażę

 

Czyli sprawę kultywowania tradycji muszę przemyśleć ale tylko dyngusowej bo inne są obecne w moim domu

Nutko zapomniałam napisać, że ogromnie zazdroszczę Tobie jutrzejszego wolnego....ja z przerażeniem myśle o jutrze bo wiem, że lekko nie będzie

 

Koniecznie przemyśl

Oj przydałby się jeszcze jeden dzień wolny Tobie po świętach
Dzieciaki wolne mają w szkole

 

Dzieci mają wolne ale nasze będą wracały do internatu i jest to dzień trudniejszy niż zwykle

 

To rozumiem tę sytuację,ale tak ogólnie pisałam

 

Znaczy się, żeby było jasne, wolisz sznaucerki? Stwierdzam po bliższym poznaniu i tak, że mopsy nie takie złe jak wcześniej myślałam . Choć przy naszym wyglądał trochę brzydziej . Na szczęście jeszcze jest ruchawy, bo kolega się obawiał, że jak mu rzuci patyk, to będzie musiał go wziąć na ręce i z nim lecieć po ten patyk .

Ja też dzisiaj nie zostałam pokropiona, ale mam nadzieję, że mi to nie zaszkodzi .
A propos wolnego, to podobno jesteśmy jednym z pracowitszych narodów w Europie, a że jednak dążymy do Europy to może niedługo to się zmieni i będziemy mogli więcej odpoczywać . Dobrze by było .

 

Dokładnie odczytałaś moje umiłowanie dla sznaucerków...kocham je w każdym rozmiarze bo są mądre, wesołe i przecudnej urody niczego nie ujmując mopsikom ale sznaucerki górą

Z tym dążeniem do Europy to odbywa się ono małymi kroczkami ale o tym można dużo i lepiej powstrzymać się od ferowania opinii
Ogólnie lubię bardzo swoją pracę ale są dni, że moje stawy mówią "dość" no cóż....starość nadchodzi i chyba prześcignie dążenie do Europy

 

No dobra , to zajmijmy się teraźniejszością i tym czego będziemy szukać w balonie . Ja na przykład będę szukała okazji, ale w sumie nie mam pojęcia jakiej . Mój umysł zaczyna szwankować od przepracowania .
Jak znowu ustawiałam drzewka na polach, to mimo pomocy budowniczego dostawałam fioła, tyle klikania a szczególnie z xxl-kami. I sobie pomyślałam, że najlepiej byłoby mieć drzewka tylko kilku gatunków, to wtedy postawienie ich z pomocą budowniczego to będzie pikuś . Ale jakoś żal mi się zrobiło pozostałych drzewek , i wtedy będę musiała latać po targu i wszystko inne kupować . No i mam problem .

 

Oj, znam ten ból...też stawianie drzewek jest dla mnie upiorne i nigdy nie mogę się zdecydować, które zostawić w pasku wiec wystawiam wszystkie ograniczając ich ilość ale wtedy zostają mi xxl w pasku i też nie jestem zadowolona....ot odwieczny dylemat wyborów

Mało chodzę po forum a dziś zajrzałam do Zgaduli i zdumiona jestem tym co nas czeka, nie ogarnęłam wszystkiego ale chyba będzie ciekawie

 

Trudno opiniować,ale też jestem za sznaucerkami niż mopsami

Może gdyby bliżej poznać tę nieznaną rasę,ja znam mopsy tylko z nazwy, to i ocena by się zmieniła.

Jeśli Nutko chodzi o jednak się przejadłaś, to tak trochę tak,bo jak się nie przejeść jak trzeba było 5 placków spróbować, każdego choćby po kawałku a jednego to 2 sztuki Pychotka się zwał

Ja nie mam dużo drzewek,więc nie mam kłopotu w wystawianiem

 

XXL mam na tyle mało, że nie muszę żadnej zostawiać w pasku (oprócz jabłonek ). Ale wystawianie ich po 1-2 drzewka jest strasznie czasochłonne . No a potem jeszcze inne drzewa. A wystawiam drzewa na 4 łąkach . Pewnie jednak niedługo będę musiała podjąć jakąś decyzję bo inaczej się zdenerwuję na grę, tym bardziej, że ostatnio często trzeba robić te zmiany .
Aaaaaa, zapomniałam się Wam pochwalić . Mam 2 poziom mentorowania i będę mogła wziąć kombajn n 168 godzin .

A pisałaś, że masz silną wolę . Dobrze, że nie tylko ja mam słabą silną wolę .

 

A ja Karola znam obie rasy....koleżanka ma mopsika. Jest kochany ale taki leniwiec, kanapa to jego ulubione miejsce a ja lubię takie psie rozrabiaki ale oczywiście w granicach normy

Z tym ciastem Karola zaszalałaś i sprzeniewierzyłaś się swoim zasadom, że dwa , trzy kawałki i styka ale zasady są po to, żeby je łamać


Zmykam już bo rano będzie ciężko wstać zostawiam Wam na dobranoc wierszyk

Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem,
jest mruczenie szczęśliwego kota.

I zobrazuję Wam relację z moimi kotami, to one mają mnie a nie jak mi sie wydawało a przejawia się to mniej więcej tak

Dobranoc Magiczne
​

 

Ja też wolę rozrabiaki.
Mops to z tego co piszesz to tak jakbym psa nie miała tylko maskotkę, tylko tu jeszcze trzeba pielęgnować,dać jeść i pić oraz wyprowadzić na spacer i otoczyć opieką weterynaryjną. To taka różnica.

Te ciasto to jadłam u koleżanki nie wypadało nie spróbować,choćby po kawałku. Dobrze,że nie były to kawałki duże i szerokie. Takie na spróbowanie w sam raz.
I nie trzy tylko 1,2. A placków było 5 rodzajów. Więc każdego po sztuce

Silną wolę miałam do czasu przyniesienia ciasta na stół i zauważenia ile koleżanka tych placków upiekła

 

Ten mopsik też ponoć kocha kanapę i łóżka . Ciekawa jestem czy mojego rozbójnika byś uznała za w granicach normy, gdybyś była zmuszona zmieniać tapety w przedpokoju i mieszkać przez kilka lat z obgryzionymi rogami w meblach w salonie .

Mopsy wymagają sporej opieki ze względu na spłaszczone nosy i fałdki.
A z tego ciasta już tak się nie tłumacz , my tylko żartujemy . A co ty by były za Święta gdybyś nie mogła wtedy trochę poszaleć nawet gastronomicznie .

 

Co prawda już powiedziałam Wam dobranoc ale jeszcze napiszę, że mimo wszystko wolę rozrabiakę niż leniwca a obgryzione meble mimo iż poza granicą normy mogę takiemu słodziakowi wybaczyć i sama doświadczyłam tego będąc dumną właścicielką sznaucerki jest powód, żeby coś zmienić a przecież kochamy zmiany
No i raz jeszcze dobranoc

 

Twój psiak to normy przekroczył. No jeszcze zależy w jakim wieku był,jak te meble obgryzał

O tak jeszcze ich niezwykła budowa.

Poszaleć,jak poszaleć Czemu tylko po tym szaleństwie cierpieć teraz trzeba

Stokrotko piękny wiersz i doskonały rysunek

Dobranoc

 

Dobranoc Stokrotko i miłych snów, żebyś rano była bardziej wypoczęta .

Szczeniakiem był jak obgryzał .
Po cieście zaraz cierpieć , przesadzasz .

 

A to u szczeniaków to obgryzanie wszystkiego to normalne a jak tu mu nie wybaczyć

A jak dołoży się do tego sałatkę jarzynową??

 

Toż to samo zdrowie