Urocze czterdziestki +

Ale można mówić " Dzień dobry."

Ale tak w ogóle szkoda forum. fajne było. a bez forum to i granie w farmę nie będzie to samo. już ludziów coraz mniej. Sama gra to nie to.
A niech tam. może przetrwamy.
Kasia, dorwałaś jakieś ładne serwetki? U mnie bryndza przerabiam króliki i kurczaczki z tamtej wielkanocy. Tak w ogóle to gdzieś Ty te kury i koguty dorwała? U nas takich cudów nie stwierdzono.
Miske na owoce chce zrobić ale oprócz oliwek i truskawek nic - "ni ma"

 

Dzień dobry
Mariola a ty fejsa masz? Bo ja tam powrzucałam nadwyżki serwetek. Wielkanocnych typowych nie mam , bo nie lubię świątecznych, a kury i koguty kupiłam w necie. Może napisz jakie wzory byś chciała to poszukam, bo u mnie to z 500 się wala Świąteczne jakies to u siebie w sklepiku osiedlowym widziałam jakieś.

Beciu, jak nie będzie gdzie pisać to ja też przestanę grać....Jednak się jest tu dla ludzi, pogadać, poczytać, a jak zostanie samo OO to jaki w tym sens? Szkoda, że tak się graczy traktuje...


edit. Mariola to ja Ci podeśle na maila, może cos Ci wpadnie w oko, a ja będę wiedziała czego szukasz.

 

Dzieńdoberek Uroczyska

Przylazłam na chwilę bo od rana zasuwam, niechcieja przegoniłam miotłą, broniło się chłopisko (?) rękami i nogami ale jakoś dałam radę
Teraz zrobiłam kawkę i chwila przerwy muszę posiać cynie bo kupiłam jakieś takie niespotykane kolory i niech już rosną bo wiosna coraz bliżej i kwiatków się kce

 

Witam Urocze.
Wróciłam z imprezki. no i........ Przez tydzień ścisła dieta.
degustacja regionalnych wyrobów i potraw od samego rana prezentowane przez różne stowarzyszenia z różnych gmin w województwie.
Najpierw: sery, twarogi, miody, bezy, ciasto drożdżowe, pasztety, chleby, pieczone boczniaki, i pierogi z boczniaków.
Na trawienie grał i śpiewał zespół ludowy Rogowianki i Korniczanki.
Po tym wykład co można sprzedawać na festynach, do czego i skąd potrzebne wszelkie zezwolenia.
Potem przerwa na degustację kapusty z grochem, pierogi z kapustą i "pigoły" po naszemu pyzy.
Potem było głosowanie na najlepszy wyrób i najlepszą potrawę. Wygrał ser podpuszkowy i pierogi. Mają jechać do Kielc na podobną prezentację na szczeblu wojewódzkim.
Po tym wszystkim obiad, krupnik i ziemniaki z rybą i surówka. No i jestem jak bąk, chociaż ziemniaków nie ruszyłam.
Kasiu serwetki pooglądam sobie w pracy, bo w domu lapek nie ma siły otworzyć stron,

 

Mariola no gdzież samemu tyle zeżreć trza było wziąść koszyczek i tak wszystkiego po troszku dla nas uszczknąć...język mi do hmmm....czterech liter uciekł czytając wyliczankę tych dobrości coś się nimi raczyła

 

Beaciu w koszyczek dali tylko chleb żytni na zakwasie,( 1 kg) pasztet z pieca, ser podpuszczkowy tak ze 30 dkg, i 1 bezę podwójnie składaną, ale nikt jej jeszcze nie ruszył. O i jeszcze o rogalikach drożdżowych zapomniałam napisać.

 

Witaski kochani
Mariola sumienia nie masz no Ośliniłam sobie klawiaturę przez Ciebie i zachciało mi się pyzów
I jak zwykle w weekend pogoda do chrzanu, zimno i pochmurno.

 

Witam Urocze.
Kasiu przyznam się bez bicia, to było działanie celowe.

 

Witam wieczorkiem Mariola czytałam już wczoraj ale nie podpisywałam bo....poszłam się wody napić zeby chcieja zalać

Paskudnica

A u mnie ładnie, słonka co prawda mało ale ciepło i najważniejsze, że nie pada. Jutro wybieram się na "kamienną górę" koło Zwierzyńca. Co prawda nie wiem czy trafimy bo nie możemy jej zlokalizować ale może się uda. Ścieżka przyrodnicza ma ponoć 11 km. i są tam bardzo ładne widoki.

 

Dzień dobry
Dziś słonecznie choć chłodno, ale spacerek po lesie zaliczony i na targ staroci wpadłam. No nie mogę po takich miejscach chodzić, bo wszystko bym chciała mieć
Beciu zazdraszczam Mi się marzy taka wycieczka objazdowa z dużą ilością zwiedzania, no może kiedyś się dorobię

 

Witam Urocze.
W domu lapek odmówił wczoraj całkowicie posłuszeństwa. Nawet drzwi nie można było uchylić. Koniecznie musi iść do lekarza, ale to już córka ma załatwić, tylko kiedy, to już nie wie.
Dobrze że człowiek do pracy chodzi.
Wczoraj wycieczka po lesie zaliczona, bazie przyniesione, tylko,że wyrosły w tym roku straszecznie. Toż to nie kotki, tylko kociska.

 

Witaski

Jak to forum nie będzie, no wiem ze ostatnio zaniedbuję Was, ale właśnie sie miałam poprawić już a tu takie cosik, idę poczytać

 

Cześć urocze
ja w sobotę zaliczyłem spacerek po Puszczy Bukowej a oto jego rezultat

https://plus.google.com/photos/116406985538868138706/albums/6261571169774699985

 

Witam Urocze i Uroczego.
Wojtek, na drugi raz to temu legedziarzowi mikrofon załatw, bo też byśmy posłuchały.
Wyprawa męcząca miejscami, aż się zasapałam. A wiosny nie widać.

 

Witaski
Zdjątka i filmik obejrzany, powiem Wam że po lesie to jeszcze mi się nie chce po tych choróbskach dochodzę dopiero do formy, ale kiełbaskę to bym zjadła

U nas dziś napadało grubo śniegu przez noc, ale teraz szybko topnieje.

 

Witaski bo dzień dobry to chyba nie za bardzo

U ciebie topnieje a u mnie nie chce, padało do 11.00 i tak trzyma...zima wróciła mam nadzieję, że nie na długo.

W niedzielę tak jak pisałam pojechaliśmy szukać scieżki i udało się. Pogoda była piękna no cud, miód, malina wyleźliśmy z lasu o 15.00 i tak szkoda nam było wracać do domku, że ogłosiliśmy otwarcie sezonu grillowego. Wpadliśmy do kolegi, który ma "hektary" ze stawem i domkiem i balowaliśmy do 24.00. Fajnie było tylko wczoraj tupot białych mew męczył mnie do wieczora

--------------------------------

Haloooooooooooooo jest tu kto ????? Mariola no jak mozna łazić po innych wątkach i do domku nie zaglądnąć
Upiekłam orzeszki na święta, cała stolnica zawalona bo wydawało mi się, że jedna porcja to mało i zrobiłam z trzech teraz kawka i do eventu trzeba siadac...

 

Jestem.
Witam Urocze. Co to za orzeszki Beatko?
Jak dobre to dawaj przepisa.
Melony rozsiane i spadam do domu.

 

Mariola piecze się w foremkach

Później do środka masa orzechowa i dwie połówki się łączy i wychodzi orzeszek chyba znasz bo to raczej wszyscy znają.

 

Dzień dobrywieczór
Becia znów łakocie pieczesz, a mi od patrzenia zad rośnie
Mariola maila luknęłaś? Bo nie wiem czy nie skasowałam przypadkiem
Jakoś czasu znów mi brak no Wolne miałam dwa dni to sobie porządki porobiłam, dobrze, że sobie kupiłam pomoc do mycia okien to chociaż z tym szybko idzie
Rośliny rozsiane i za niedługo do domku

 

Kasiu, przyznaję się bez bicia- nie lukałam. Jak miałam czas, to sprzątaczka kawę robiła i trzeba było pić.
Jutro sprawdzę na czym pracujesz.
roślinki na dużych polach, bo po południu pojechałyśmy do mamy, bo ją dusiło i był wrać. No i dobrze że pojechałyśmy bo leki przepisał całkiem inne i trzeba było do apteki jechać. Ale łyknęła nocną porcję i mówiła, że tak jakby ją puściło. No i człowiek w spokoju może siać badziewie.
Orzeszków niee znam i tak na dobrą sprawę sie zastanawiam czy mi to konieczne. chyba że to dietetyczne są.